@CultureVulture: Tak, trzy, cztery razy dziennie. Raz na jakiś czas zdarzy się, że wrzucę dwa razy, ale to jest max, bo nie chcę spamować za bardzo, a po drugie tag matrix pasuje, bo to film Wachowskich
  • Odpowiedz
@hacerking: 1. Rób odstępy pomiędzy akapitami.
2. Przy tej wielkości tekstu pokombinuj z czcionką szeryfową
3. Przy tym żółtym tekście na samym dole zrobiło mi się niedobrze. :P
  • Odpowiedz
@rss: Wiesz, pomysł może zły nie jest, ale ja wolę zostać przy ścianie tekstu i plakacie, bo chcę by blog był jak najprostszy i jak najbardziej czytelny.
Wiem, że moja forma pisarska niezbyt przypomina wszystkie poważne recenzje, ale o to w tym chodzi, bo zauważyłem, że ludzi wolą w prosty, a czasem wręcz prostacki i krótki sposób mieć podane informacje na temat tego co ich interesuje, niż czytać długi, "elokwentny" tekst,
  • Odpowiedz
@jascen: @geomag42: Jeśli mogę spytać, co masz namyśli formatowanie? Tak jestem totalnym laikiem i tylko piszę swoję zdanie i fakt chciałbym zmienić coś by bardziej czytelny był, ale jedynie co ludzie umieją napisać, to to, że mój styl jest zbyt infantylny lub, że jestem #!$%@?, a nie recenzent
No 99, szok i niedowierzanie nie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@hacerking: Przede wszystkim zmień kolorystykę bo strasznie ciężko się to czyta, za duży kontrast kolorów. Po drugie zmień język pisania bo jest tragiczny. Ocena recenzji 2/10.
  • Odpowiedz
@hacerking: Obiecujesz, że się nie zawiedziemy, ale ja się zawiodłam. Choć to może za duże słowo bo niczego po tym filmie się nie spodziewałam i zupełnie niczego nie dostałam. Ani wzruszeń, ani jakichkolwiek emocji. Nawet jak na kino familijne był bezbarwny i zbyt trywialny, żeby poruszyć.

Na początku byłam zadowolona, że obejrzę coś ciepłego tak w sam raz na niedzielę, ale momentami to rozmycie obrazu przypominało mgłę, jakby kogoś poniosło ze
  • Odpowiedz
@sejsmita: No, ale przyznasz, że sam pomysł jest cholernie ciekawy. Jak co na wyspie piratów jest już w dobrej jakości, więc jak nie widziałeś go jeszcze to zobacz, ale ostrzegam, jak nie wyłączysz mózgu w drugiej połowie filmu, to masz przerąbane
  • Odpowiedz
@hacerking: Pomysł jak pomysł - transfer ciał/umysłów/dusz to w sci-fi nihil novi. Choć faktycznie nie przypominam sobie filmu, który by w ten sposób podchodził do tematu.

Generalnie byłem zaciekawiony tym filmem, bo kojarzył mi się z trylogią o Takeshim Kovacsu - udany miks sci-fi i kryminału, coś jak cyberpunkowy Philip Marlowe.
Jak Cię to interesuje, to polecam Modyfikowany Węgiel - pierwszorzędna zabawa. Pozostałe 2 części są bardziej w stronę literatury przygodowej,
  • Odpowiedz