Wszystko
Wszystkie
Archiwum
Ege szege de! ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
#muzyka #muzykaklasyczna #johannesbrahms #tancewegierskie #wegierski #egeszege
#muzyka #muzykaklasyczna #johannesbrahms #tancewegierskie #wegierski #egeszege
![Stooleyqa - Ege szege de! ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
#muzyka #muzykaklasyczna #johannesbrahms ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_vqXuJmmjmVKspWNAQ1rgebmWKlMtjPrD,w400.jpg)
Kiedyś moi znajomi pojechali na dyskotekę do jakiejś podrzędnej miejscowości zeby hehe pobaletować z hehe dupami. Zasadniczo nie znam szczegółów tej imprezy, ale nie jest to szczególnie istotne w tej opowieści. Ot balet jak balet xD. Tak czy siak jakoś w nocy mocno już wstawieni postanowili powoli szykować się do powrotu. Wyszli z tuputajki, wsiedli do samochodu (kierowca naturalnie nie pił cnie) i ruszyli w drogę powrotną.
Podczas przejeżdżania przez jakąś losową wólkę czy inne wypiździewo kolonia zauażyli jebutny szyld z napisem KEBAB, dumnie umiejscowiony na elewacji czygoś co w równoległym wszechświecie mogłoby nosić miano punktu gastronomicznego, a wręcz prawilnej, wielkomiejskiej budki - kebabiarni.
Bohaterowie mojej opowieści przyciągnięci magnetyzmem bijącym z charyzmatycznego napisu postanowili zatrzymać się by spróbować lokalnego przysmaku gdyż o dziwo lokal był jeszczy czynny sprawiając wrażenie oczekiwania na #!$%@? delikwentów z dyski. Po przekroczeniu progu spostrzegli, że zasadniczo nie była to nawet typowa "budka" z kebabem, a część lokalu/domu mieszkalnego zaadaptowana na typowo wiejski sklep spożywyczy tj. 70% alkoholu i 30% spożywki i chemii gospodarczej marki aro. Czynnikiem odróżniającym go od tradycyjnych sklepów była możliwość skonsumowania kebaba prosto spod ręki mistrzyni kuchni, maestro wiejskiej starej Grażyny, która oczywiście miała nadwagę, chodziła z nóżki na nóżkę jak kaczka, a z pieprzyka na jej policzku wyrastała urokliwa kępa czarnych włosów.
Koledzy
Podczas przejeżdżania przez jakąś losową wólkę czy inne wypiździewo kolonia zauażyli jebutny szyld z napisem KEBAB, dumnie umiejscowiony na elewacji czygoś co w równoległym wszechświecie mogłoby nosić miano punktu gastronomicznego, a wręcz prawilnej, wielkomiejskiej budki - kebabiarni.
Bohaterowie mojej opowieści przyciągnięci magnetyzmem bijącym z charyzmatycznego napisu postanowili zatrzymać się by spróbować lokalnego przysmaku gdyż o dziwo lokal był jeszczy czynny sprawiając wrażenie oczekiwania na #!$%@? delikwentów z dyski. Po przekroczeniu progu spostrzegli, że zasadniczo nie była to nawet typowa "budka" z kebabem, a część lokalu/domu mieszkalnego zaadaptowana na typowo wiejski sklep spożywyczy tj. 70% alkoholu i 30% spożywki i chemii gospodarczej marki aro. Czynnikiem odróżniającym go od tradycyjnych sklepów była możliwość skonsumowania kebaba prosto spod ręki mistrzyni kuchni, maestro wiejskiej starej Grażyny, która oczywiście miała nadwagę, chodziła z nóżki na nóżkę jak kaczka, a z pieprzyka na jej policzku wyrastała urokliwa kępa czarnych włosów.
Koledzy
@mateosz: szanuje za ege szege. najlepszy mem vihana
konto usunięte via Android
- 7
tututu, czujecie to?
#!$%@?, nie mówcie mi, że tego nie czujecie, nowa płyta #!$%@? mać już wkrótce
same bengery
TO
#!$%@?, nie mówcie mi, że tego nie czujecie, nowa płyta #!$%@? mać już wkrótce
same bengery
TO
Tu są #p0lki.
Tak, na bombach.
Dziękuję. Czekam.
Do widzenia.
#gownowpis #heheszki #egeszege