Ciekawą rzecz wykryłem przed chwilą. Otóż od dłuższego czasu nie działała mi wtyczka Disconnect (odpowiednik Ghostery) w Firefoxie. Wchodziłem na strony z całą masą facebookowych dodatków, a Disconnect milczał jak zaklęty. Postanowiłem wrócić do Ghostery. Ghostery blokował wszystko normalnie. Znowu zmieniłem wtyczkę i wróciłem do Disconnect. Łaziłem po różnych stronach i nic. Disconnect nie działał. Licznik nic nie pokazywał, a i ja widziałem, że nie blokuje np. facebookowych dodatków na stronach.

Szukałem
@benyowsky: Skoro te dwa rozszerzenia ci kolidują to pewnie ucieszy cię, że firefox posiada już wbudowany odpowiednik disconnect, nawet stworzony na bazie tego rozszerzenia i wykorzystujący te same listy blokowanych domen.
Trackingprotection - bo tak się nazywa, domyślnie jest jeszcze zablokowany, niemniej działa prawidłowo i nawet przyśpiesza pracę przeglądarki.

Żeby odblokować ustaw w about:config na true, zmienną privacy.trackingprotection.enabled i odśwież stronę, po wszystkim w pasku adresu pojawi ci się ikonka tarczy
42 162 -1 = 42 161

Disconnect klasyczny, smętny dramat poruszający dość modny ostatnio temat czyli Internetu. Mamy tu kilka mniej lub bardziej ciekawych historii. I byłby to film całkiem niezły film gdyby nie oklepana i banalna historia chłopca, który jest wyalienowany i w skutek swojej naiwności zmuszony jest pchnąć się do samobójstwa. Tyle razy to już grali i tyle razy to już było, że powoli robi się to niestrawne. Miłośnicy gatunku