Po pół roku odkąd ogladam anime, ze wszystkich tytułów, najprzyjemniej wspominam obie części Gunbustera. Część pierwszą kocham za to, że to takie klasyczne SF lat 80, jak odyseja kosmiczna, czy star treki. Poprostu czuć ducha filmów SF z napracowaniem tamtych lat. Druga część natomiast różni się zupełnie od wcześniejszej. Jest jak porządny blockbuster z superbohatetami, pełna efektów i intensywnej akcji. Nadal wyróżnia się niebanalną fabuła i mega rozwojem postaci. Jest też bardzo
Jeżeli jesteś znudzony i chcesz obejrzeć coś emocjonującego z pozytywną energią, to sugeruję Gunbuster i Diebuster. Obie serie są bardzo dobre, chociaż różnią się jak tysiące lat dzielące bohaterów, gwarantuję, że wyciągną łzy z oczu. Zwłaszcza, gdy dojdziesz do końca Diebuster. Początek Gunbuster namyśl przynosi najlepsze sf lat 80 oraz interstelar z jego dylatajcją czasu, natomiast Diebuster to szalona jazda bez wytchnienia pełna akcji. Tak, Gainax, podobnie jak wiele japońskich studiów, bardzo
W sumie moim zdaniem Gunbuster ma najbardziej epicką końcówkę w historii anime - nawet posunę się do stwierdzenia, że to najlepsza seria Gainaxu. No i troszkę mam bekę jak teraz ludzie zachwycają się odkrywczym #interstellar ^^'
Szkoda, że studio nie pozostało bardziej w klimatach sci-fi (choćby zdeformowanej np. jak tutaj dla gatunku super robot), tylko skierowało swoje
Wideo, ukazujące stopień synchronizacji epickiego zakończenia Gunbustera z 1987 z końcówką Diebustera z 2004 :) WIELKI SPOILER! Filmik tylko dla osób znających obydwie serie Gainaxu.
Tak mnie naszło, bo wczoraj z nudów obejrzałem ponownie pierwszą serię mecha Gainaxu, którą prywatnie oceniam wyżej od NGE ;p