@johnblaze12345: dobra, wiem że brzmi śmiesznie. Ale jeśli chce się mieć coś, co przypomina chociaż z grubsza trawnik to jest to niezbędne minimum, takie w zasadzie "nic", bo jak patrzę po sąsiadach co tam chodzą z łopatkami i wyrywają pojedyncze chwasty, nawozy inne dają na wiosnę, inne na jesień (ja tam nawożę raz), do tego wapnowanie, piaskowanie, wałowanie i inne ceregiele to ja się w ogóle trawnikiem nie przejmuję, a
  • Odpowiedz