W marcu nadrabiałem 3 i 4 sezon DanMachi. Teraz zabrałem się za najnowszy sezon i ... potwierdziło się to samo o czym pisałem w tym wpisie.

Generalnie sam pomysł na sezon był interesujący. Najpierw mieliśmy plot-twist fabularny z tożsamością Syr (chociaż kto się interesował mitologią nordycką ten pewnie nie był zaskoczony), później Freya wjechała cała na biało i siłowo pozyskała Bella. Początkowo fajnie się oglądało nową wypaczoną rzeczywistość, gdzie mieszkańcy nie pamiętali
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Danzuo: ja sobie dałem spokój po drugim sezonie. Jak pierwszy mi się podobał tak drugi to była padaka. A jak zobaczyłem że oceny trzeciego też raczej są poniżej przeciętnej to uznałem że nawet nie ma sensu włączać
  • Odpowiedz
Oglądam 4 sezon DanMachi (aktualnie 6 odcinek part 2) i uświadomiłem sobie, że to anime byłoby sto razy lepsze, gdyby nie było Bella. Czwarty sezon niemal w całości rozgrywa się dwutorowo tj. Bell jest oddzielony od reszty, więc on ma swój wątek, a jego party ma swój osobny wątek. Wątek jego przyjaciół ogląda się dużo, dużo lepiej. Jest bardziej emocjonujący, ciekawszy pod względem rozwoju bohaterów i dużo lepiej pasuje do samego klimatu
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Danzuo: haha film sword oratoria to najlepsze co zafundowalo danmachi zachecam sprobowac. Bell jest ok, ale jak sie go wyjmie z tej jego familii, bo to jak oni postepuja zwlaszcza babeczki jest do kitu. Najgorsza Hestia -.-
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach