Jaś Kapela staje w klatce naprzeciwko Kayaszu, z którą pokłócił się o jakąś totalnie oderwaną od ziemskiej orbity pierdołę. Po długiej i wyczerpującej walce, obie strony zbierają w sobie ostatki sił, aby zadać ostateczny cios. Traf chce, że robią to równocześnie i oboje padają na deski. Okazuje się, że oboje w krótkim czasie umierają z powodu wylewów do mózgów.
Kto wygrał walkę?
Polska lewica.

#heheszki #bekazlewactwa #czerstwyhumor