@MrocznyZiemniak: Kiedyś jak się miało z 2-3 gry na krzyż to się nadupcało aż się ograło ( ͡° ͜ʖ ͡°) Sam pamietam, jak kiedyś misje z coda w wersji demonstracyjnej znałem już na pamięć i przechodzilem na każdy możliwy sposób szybciej niż mój oddział chodził od punktu do punktu.

Teraz z crashem miałem tak samo - odpuściłem. Nie mam na to już cierpliwości. Za to polecam spyro,
  • Odpowiedz
@Cziken1986: Dokładnie, przesadzili i nawet do normalnego przejścia jest trudno. Za długie poziomy, za dużo pułapek pod rząd, do tego trzeba pamiętać jak działają gadżety i w locie przełączać się między nimi. Ledwo skończyłem tryb fabularny i sobie odpuściłem jakiekolwiek maksowanie poziomów.
  • Odpowiedz
Nie, ja na tym etapie to kończę. Próbowałem dzisiaj zrobić pierwszy poziom na platynę, to przez 2h nawet nie udało mi się dojść do końca etapu.
Ta gra to jest... ugh. Poziom trudności olimpijski, a nawet większy. Robienie tych poziomów bez zgonu, zbierając wszystko to był koszmar i to taki, że miałem flashbacki z fify, bo #!$%@? leciały na lewą i prawą.

Najgorszy poziom? Toksyczne tunele. Robiłem go 3h. 102% to jest
falwack - Nie, ja na tym etapie to kończę. Próbowałem dzisiaj zrobić pierwszy poziom ...

źródło: comment_16667407823icnnmk6okpQ900Q4SxOvW.jpg

Pobierz
@falwack moim zdaniem do samego przejścia nie jest ona jakoś przesadnie trudna, ale zdecydowanie bawić się będą przy niej tylko osoby które lubią takie zręcznościowo-platformowe wyzwania. Co do robienia platyny to się zgodzę, ja nawet nie podchodziłem :)
  • Odpowiedz
Ach, czyli "warp room", który się odblokowuje po zdobyciu maski ze zmianą tego czy chodzimy po suficie czy po podłodze, to jest ten warp room, w którym zdobycie perfekcyjnych reliktów wymaga przechodzenia jednego poziomu przez 2 godziny.
Miałem już rejdże w tym Crashu, ale dziś pierwszy (i podejrzewam, że nie ostatni) raz wleciał rejdż kłit. I to na najłatwiejszym poziomie z tych wszystkich które są tu dostępne.
Hitboxy są tutaj tragiczne, o
  • Odpowiedz