No dzisiaj już nie było szans na #codziennypapaton - bo pobiegłem, jak co miesiąc, Grand Prix Krakowa w Biegach Górskich (ʘ‿ʘ) Oczywiście jedyny prawidłowy dystans, czyli 23 km i 900m przewyższeń (⌐͡■͜ʖ͡■)
Pogoda zapowiadała się solidnie: -10°C to nie przelewki, założyłem drugi podkoszulek i spodenki 3/4, żeby osłaniały kolana (pani fizjo kazała!), przygotowałem grube
No dzisiaj już nie było szans na #codziennypapaton - bo pobiegłem, jak co miesiąc, Grand Prix Krakowa w Biegach Górskich (ʘ‿ʘ) Oczywiście jedyny prawidłowy dystans, czyli 23 km i 900m przewyższeń (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Pogoda zapowiadała się solidnie: -10°C to nie przelewki, założyłem drugi podkoszulek i spodenki 3/4, żeby osłaniały kolana (pani fizjo kazała!), przygotowałem grube
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierzźródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz