Byłem wczoraj na Targu Śniadaniowym jako wystawca, sprzedając wegetariańskie i wegańskie jedzenie(sam #!$%@? mięso nałogowo, po prostu taka studencka robota). Targ jak targ. Sporo klientów, z którymi można sobie kulturalnie pogadać i po heheszkować. Zdarzają się też czasami jakieś znane persony. Sporo z nich ma #!$%@? na punkcie zdrowego odżywiania, ale akurat Pani Agnieszka nie. Podbiła do mnie i pyta się czy mam jakieś ciekawe rzeczy dla niej,
Byłem wczoraj na Targu Śniadaniowym jako wystawca, sprzedając wegetariańskie i wegańskie jedzenie(sam #!$%@? mięso nałogowo, po prostu taka studencka robota). Targ jak targ. Sporo klientów, z którymi można sobie kulturalnie pogadać i po heheszkować. Zdarzają się też czasami jakieś znane persony. Sporo z nich ma #!$%@? na punkcie zdrowego odżywiania, ale akurat Pani Agnieszka nie. Podbiła do mnie i pyta się czy mam jakieś ciekawe rzeczy dla niej,