teoretycznie bywały okresy o których zwyczajowo myślę że było wtedy gorzej ze mną tzn np byłem jednym wielkim kłębkiem nerwów płaczącym co chwila i kompletnie nie potrafiącym się zrelaksować nawet na sekundę mającym dość poważne rozkminy magikowe nie widzącym żadnej nadziei
teraz niby chcę żyć wiem czego mi brakuje do szczęścia potrafię się uśmiechnąć czaaaaaaasem
ale popadłem w totalne odrętwienie i zwarzywienie
literalnie nigdy wcześniej niezależnie od tego jak #!$%@? nie było nie zaniedbywałem higieny (a raczej wręcz przeciwnie) a jeśli zdarzyło mi się raz na rok nie umyć zębów wieczorem to dlatego że po prostu padłem ze zmęczenia na ryj i zasnąłem
teraz od miesięcy już myję raz na 1-3 dni (ale raczej bliżej 3 i jeśli przez kilka dni z rzędu umyję ten raz dziennie to uważam to za sukces wielki)
o ciele i włosach nawet nie mówię ale generalnie tuuuuuuuuuuurbo brudasem się zrobiłem
Chodtok - teoretycznie bywały okresy o których zwyczajowo myślę że było wtedy gorzej ...

źródło: comment_1619390924aRfqw7h9Qh7y59LJOJ4lgX.jpg

Pobierz