nie wiem czy bardziej #bekazkrula czy #bekazblogera xD

tldr

Drodzy Panowie, przypomnijcie sobie sytuację z Waszego życia, kiedy z wielką frajdą uprawialiście seks z pasującą partnerką i nie tylko (mam nadzieję) zaspokoiliście w pełni ją, ale też sami osiągnęliście ten stan zadowolenia, kiedy każda komórka Waszego ciała mówiła „już naprawdę wystarczy”. Przypomnijcie lub wyobraźcie sobie, że tego rodzaju przeżycia powtarzają się dość często i regularnie. Czy wtedy naprawdę mielibyście jakąkolwiek potrzebę podejścia
  • Odpowiedz