Hej, Mirki i Mirabelki,
mam pytanie, czy komuś z Was kiedykolwiek przydarzyła się podobna sytuacja albo słyszeliście o czymś takim?

Żona kupiła mi pod choinkę bilet na 120 Rap Fest (22 grudnia, przez serwis biletomat.pl). Bilet trzymała tylko dla siebie, potem przesłała mi go mailem na Gmaila – nie udostępnialiśmy go nigdzie dalej.

W dniu koncertu (Atlas Arena) pojawiłem się na miejscu kilkanaście minut po 20:00 (drzwi były otwierane o 18:30, koncert startował o 20:00).
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 0
@krebul Pozmienialismy nasze hasła dzisiaj plus poodłączyliśmy dziwne apki ale nie chce mi się wierzyć, że komuś opłacałoby się robić tyle zachodu dla 2-3 stówek.
  • Odpowiedz
@bakflip: To nie jest "tyle zachodu" tylko dla pewnego gatunku człowieka już samo wrzucenie trojana i podglądanie co ktoś robi jest świetną rozrywką. Jak można przy okazji łatwo zarobić parę stówek bo w zasadzie same spadły to czemu nie. Biletomat nie oszukuje bo by im się cały biznes poskładał. Organizator koncertu raczej też nie, bo musieliby oszukać więcej niż jedną osobę na jednym evencie, żeby to miało jakikolwiek sens a
  • Odpowiedz