@Merazer: zawsze jak widzę taki obrazek z dużą liczbą plusów, a małą liczbą komentarzy, to wyobrażam sobie garbatych stulejarzy siedzących w ciemnym pokoju w gaciach i podkoszulku i plusujących z przyczajki xD
Jeżeli w któryś z pseudozimowych wieczorów, jakie teraz przyszło nam przeżywać będziecie się bardzo nudzić, polecam Wam spojrzeć w niebo. Z pewnością, o ile nie zasnują go chmury, uda się Wam dostrzec bardzo charakterystyczny układ gwiazd, którego najbardziej rozpoznawalną cechą jest "rząd" trzech z nich. Tym sposobem poznacie Oriona, jeden z najpiękniejszych gwiazdozbiorów całego nieba.
W mitologii greckiej Orion był myśliwym, synem Posejdona. Ukazywany jest z dwoma nieodłącznymi atrybutami - tarczą i mieczem u pasa. Ano właśnie - pas, najbardziej charakterystyczny element gwiazdozbioru jest również układem bardzo ciekawym z astronomicznego punktu widzenia.
Tworzą go trzy gwiazdy - Alnitak, Alnilam i Mintaka. Choć na niebie wydają się być położone bardzo blisko siebie, w rzeczywistości nie ma mowy o tym, by były ze sobą związane grawitacyjnie. Najbliższa nam, pierwsza z wymienionych jest odległa o około 800 lat świetlnych, kolejne odpowiednio o 1340 i 920. Choć trudno w to uwierzyć, ich ułożenie na niebie to zwykły przypadek. W dodatku, jest w kosmicznej skali czasu "chwilowe" - szacuje się, że już za 100 tysięcy lat nie tylko pas Oriona, ale i cała konstelacja na tyle się zmieni, że nie będzie przypominała w niczym obecnie oglądanego. Jako ciekawostkę można podać fakt, że położenie gwiazd w nim odpowiada dokładnie ułożeniu trzech piramid w Gizie.
@magiczny_andrzej: to się może wydarzyć nawet jutro, ale naukowcy nie są w stanie dokładnie określić momentu. Mówi się, że będzie to maksymalnie za milion lat.
K---a. Mnożą się kolejne grupy ludzi, które wyciągają łapę po nieswoje pieniądze.
Zamykają kopalnię? Górnicy: "stracimy pracę! Pomocy! Dofinansujcie nasze c-----e zakłady pracy!!!!!111oneone". Pytanie do was: a jak założę kopalnię piasku, będę w niej ciężko tyrał, ale mimo to będzie przynosić straty, to zrobicie na mnie zrzutkę w kopalni? Wyskoczycie z kasy? I nie mam na myśli tego, żebyście zrobili burdę pod sejmem, żeby rząd skroił innych w podatkach. Skoro to WY domagacie się mojej pomocy, to czy pomożecie mi z własnej kieszeni w analogicznym przypadku?
Kurs CHF szybuje w górę? Ludzie, którzy wzięli kredyt we frankach: "rata mi podskoczyła dwukrotnie! Mam małe dzieci! Spłaćcie za mnie kredyt!!!!!111oneone". Pytanie do was: a jakby kurs franka poszybował w drugą stronę, i mielibyście dwa razy mniejszy kredyt do spłacenia, to zwrócilibyście nadwyżkę do budżetu? Skoro domagacie państwowego zabezpieczenia kredytów walutowych, to czy bylibyście gotowi sfinansować taki system w przypadku korzystnych warunków makroekonomicznych, czy schowalibyście kasę do kieszeni? Czy jak ja wezmę ryzykowny kredyt (niekoniecznie walutowy, załóżmy że po prostu wysoki), którego nie będę mógł spłacić, to spłacicie mi raty?
@sureshot: Nie zgodzę się, że zestawienie tych kwestii jest nieuprawnione.
Oba te przypadki to sytuacje, w których grupa interesu domaga się specjalnego traktowania i finansowania ze strony podatników. To samo tyczy się także prezesów i bankierów, którzy wypompowali zyski z firmy doprowadzając ją na skraj upadku, a potem stosują bandycki szantaż wobec społeczeństwa: "dofinansujcie nas, bo się ekonomia posypie".
Tematem mojego wpisu nie jest ani bezmyślność kredytobiorców, ani problem restrukturyzacji kopalń, ale trend, który gdybym miał opisać krótkim sformułowaniem brzmiałby: "zyski prywatne, straty