W Świdniku koło Lublina w Miejsko-Powiatowej Bibliotece kot znalazł dom. Ma wydzielony kącik, łóżeczko, miski i kuwetę. Wszystkie panie się nim opiekują, ma opiekę zaprzyjaźnionego weterynarza. Żyć nie umierać ;)
milky: a skąd wiesz, że to "jedynie" odtwórstwo? Byłeś przy tym, jak ten pan przerysowywał fotografię? A może obraz miał w głowie? A może przelotnie gdzieś zobaczył coś podobnego? Chciałabym mieć "jedynie" taki talent odtwórczy ;)
Choroby weneryczne były jako pierwsze, później Joey zerwał dół plakatu i się pojawiła opryszczka, później zerwał następny kawałek i były hemoroidy. Wtedy Joey się załamał ;)
Przy 28 punkcie o Amidze i Commodore dorzuciłabym pełne nadziei wpatrywanie się we wgrywającą się kasetę z grą, chodzenie wokół tego na paluszkach i kłótnie z rodzeństwem czyja to wina, że się nie wgrało ;)
Ci wszyscy strajkujący to niech idą zablokować bar w sejmie, a nie drogi. Posłowie nie będą mieli gdzie wypić, to może się do pracy wezmą, a nie tylko "cośtam cośtam".