Wczoraj skończony. Kuchenny kredens znaleziony na strychu. P.s brak jednej klamki bo więcej w castoramie nie było xd pozdr #vintage #meble #prl #znalezionenastrychu #chwalesie zdjęcie po w komentarzu
@mister_pink Wiem wiem ale musialem zachować stare zawiasy bo były dość nietypowe i ciężko było je dostać. Stare prostowalem, zrobiłem co się da krótko mówiąc xd
@Kreation @Lucider5 farba firmy GoodHome do renowacji mebli, dostępna w castoramie. Wszystko zdarte do gołego drewna. Kredens był malowany farba kredowa, to akurat szybko się pozbyłem starej farby za pomocą skrobaka. Malowane wałkiem gabkowym.
@MrFruu: Tak szczerze to może ze 2 tygodnie. Ale to głównie wieczorami po pracy. Myśle, ze codziennie to jakoś w tydzień byś się wyrobił. Na samym początku musisz pozbyc się starej powłoki. Zależy czym pokryte były meble. Jak coś to opalarki plus skrobak dają radę. Później uzupełniłem ubytki w drewnie (jakies dziurki, głębokie uszkodzenia- zwykła szpachla do drewna). Następnie wszystko szlifowałem, trochę szlifierka tzw. Czołgiem a trochę ręcznie. I na
Mirki, mam mały problem. Przeprowadziłem się z różową, mieszkamy w okolicach gór izerskich. Otóż problem polega na tym, ze na działce mamy mnóstwo padalców (tak wiem, beznoga jaszczurka blalbla nie zrobi krzywdy, nie ruszaj przecież to pożyteczne stworzenie itp). No ale ja na to dziadostwo nawet spojrzeć nie mogę, tak mnie to obrzydza, spokojnie trawnika nie mogę skosić bo za każdym jeb#*#^m razem wyskakuje padło. Dajcie jakiś pomysł jak się tego pozbyć
@OnePageTo @tomtom666 @Leniwiec1 jak narazie wzialem z różowa kota, zobaczymy jak się sprawdzi ale jedna znajoma mówiła, ze jej to potrafi przytargac metrowego zaskrońca xdd także stawiam na naturalnych wrogów tego padła. Pozdr trzymajta się
Właśnie leci odcinek #nasznowydom , który świetnie pokazuje jakim obciążeniem jest patologiczna rodzina. W skrócie opiszę historię rodziny:
-Pobrała się para patusów, utrzymująca się ze swojego małego gospodarstwa. Nazwijmy ich Janusz i Grażyna. -Patusy spłodziły córkę, która tak słabo radziła sobie w szkole że stwierdzono u niej upośledzenie w stopniu lekkim i posłano do szkoły specjalnej. Nazwijmy ją Karyna. -Spłodzili też syna Mateusza - jedynego normalnego w rodzinie. -Mateusz uczył się dobrze i jak tylko dorósł, to wyjechał z tego k--------a studiować mechatronikę.
@lewoprawo mniej więcej wszystko się zgadza. Jako, ze są to sąsiedzi rodziców mojej różowej to znam sytuacje tej rodziny od podszewki. Fakt, Janusz, jak tak go nazwałeś, chlał jak p------y ale to był taki sam typ jak jego starszy syn- za młodu zdolny i pracowity a później nafta. Najmłodsze dziecko Grażyny nie jest Janusza, bo puściła się z innym, który siedzi teraz w mamrze. Janusz zaakceptował młodego ale w końcu kojfnął