Ten wykop o ograniczeniu prędkości zainspirował mnie do opisania sytuacji jaka zaistniała w mieście wojewódzkim Kielce. Wrzucam mapkę i opisuję wam jak wygląda sytuacja kiedy chce się wyjechać z miasta na zachód. Zapraszam.
Strzałka pokazuje nam kierunek wyjazdu o który mi chodzi. Czarny odcinek drogi jest wyłączony z ruchu (tylko dla mieszkańców) z powodu budowy ronda (kółko fioletowe). Jedyną możliwością wyjechania z Kielc w tym rejonie jest przebicie się przez trasę czerwoną. Jadąc z centrum (linia pomarańczowa) ma się przed sobą trzy opcje. Jechać trasą żółtą, zawrócić na rondzie i włączyć się w trasę czerwoną. Kolejną opcją jest jechanie trasą zieloną, zawrócenie na samym końcu na tymczasowym rondzie, przebicie się przez osiedle i włączenie się w trasę czerwoną. Ostatnią opcją jest wbicie się w trasę niebiesko-czerwoną.
Włączenie się z trasy czerwonej do zielonej i na odwrót jest dosyć ciężkie ponieważ wjazd w trasę zieloną jest wąski, brak chodników powoduje że ludzie tamują drogę i dodatkowo postawiono dwa niskie znaki (nie wyższe od płotów) które powodują że na ich wysokości minięcie się samochodów graniczy z cudem. Dodatkowo 2/3 szerokości to asfalt, 1/3 to betonowa płyta. Tworzą się nieduże zatory. Zdj w komentarzu.
30 km/h było zanim zaczeli robic rondo i po prostu zostalo. Generalnie ten odcinek piekoszowskiej jest lokalny i moze sobie byc 30, po to zostalo wprowadzone 30 by jeździć szajnowicza. Mam nadzieje ze skonczą szybko rondo bo to już wkurzające jest, ale pewnie zaczną robić rondo szajnowicza z malikowem
Strzałka pokazuje nam kierunek wyjazdu o który mi chodzi. Czarny odcinek drogi jest wyłączony z ruchu (tylko dla mieszkańców) z powodu budowy ronda (kółko fioletowe). Jedyną możliwością wyjechania z Kielc w tym rejonie jest przebicie się przez trasę czerwoną. Jadąc z centrum (linia pomarańczowa) ma się przed sobą trzy opcje. Jechać trasą żółtą, zawrócić na rondzie i włączyć się w trasę czerwoną. Kolejną opcją jest jechanie trasą zieloną, zawrócenie na samym końcu na tymczasowym rondzie, przebicie się przez osiedle i włączenie się w trasę czerwoną. Ostatnią opcją jest wbicie się w trasę niebiesko-czerwoną.
Włączenie się z trasy czerwonej do zielonej i na odwrót jest dosyć ciężkie ponieważ wjazd w trasę zieloną jest wąski, brak chodników powoduje że ludzie tamują drogę i dodatkowo postawiono dwa niskie znaki (nie wyższe od płotów) które powodują że na ich wysokości minięcie się samochodów graniczy z cudem. Dodatkowo 2/3 szerokości to asfalt, 1/3 to betonowa płyta. Tworzą się nieduże zatory. Zdj w komentarzu.
Włączenie