[Wrzuciłem niedokończony] hej mirki. pytanie zarówno do różowych, jak i niebieskich pasków - jaka byłaby wasza decyzja odnośnie ślubu z chrześcijanką/chrześcijaninem będąc ateistą? Oczekiwalibyście od partnera porzucenia idei ślubu kościelnego na rzecz cywilnego, czy też sami czulibyście się w obowiązku przyjęcia sakramentu, ustępując połówce? Nie jestem wierzący, ale żyję w bardzo chrześcijańskim otoczeniu, więc nie wykluczam opcji, że różowa może być chrześcijanką. Nie wien, czy byłbym w stanie udać się do kościoła
@szaf: a przy cywilnym przysięgi nie składasz? Tez skladasz. Przy kościelnym jedynie bierzesz na świadka Boga. Niemniej mozesz wziąć ślub mieszany, gdzie to pomijasz
Natomiast w takim związku sam ślub to najmniejszy pikus.
Weź pod uwagę, że będziesz się musial zobowiazac co najmniej nie pezwszkadzania w wychowaniu dzieci w wierze. Do tego życie w rytm świat katolickich, kwestia braku antykoncepcji i npr. Do tego temat chodzenia do kościoła - bo osobie
hej mirki. pytanie zarówno do różowych, jak i niebieskich pasków - jaka byłaby wasza decyzja odnośnie ślubu z chrześcijanką/chrześcijaninem będąc ateistą?
Oczekiwalibyście od partnera porzucenia idei ślubu kościelnego na rzecz cywilnego, czy też sami czulibyście się w obowiązku przyjęcia sakramentu, ustępując połówce?
Nie jestem wierzący, ale żyję w bardzo chrześcijańskim otoczeniu, więc nie wykluczam opcji, że różowa może być chrześcijanką. Nie wien, czy byłbym w stanie udać się do kościoła
Tez skladasz. Przy kościelnym jedynie bierzesz na świadka Boga. Niemniej mozesz wziąć ślub mieszany, gdzie to pomijasz
Natomiast w takim związku sam ślub to najmniejszy pikus.
Weź pod uwagę, że będziesz się musial zobowiazac co najmniej nie pezwszkadzania w wychowaniu dzieci w wierze. Do tego życie w rytm świat katolickich, kwestia braku antykoncepcji i npr.
Do tego temat chodzenia do kościoła - bo osobie