- 0
@Tutanchanon: tagujesz mikrokoksy i sa ziemniaki ? Zuemniako maja IG chyba z 85-90
dobranoc pozdrawiam wszystkich jestescie moimi fanami.
- 4
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: a wez s--------j zmieniasz te avatary i nie wiadomo kto co
#anonimowemirkowyznania
Mojemu ojcu coraz bardziej odbija.
Mam 21 lat, jestem jedynaczką. Z wpadki, gdyby nie ja, moi rodzice zapewne dawno by się rozeszli, choć wiem że mamie zależy (chyba po niej odziedziczyłam tendencję do kochania dupków...). Z dzieciństwa za dużo nie pamiętam, ale jak wrócę myślami do czasów gimbazy, to nie było może idealnie i kłótnie były, ale było lepiej niż teraz.
W miarę awansowania w strukturach korpo i zostawania kierownikiem zarabia coraz więcej, ale też coraz bardziej mu odbija. Obecnie zarabia miesięcznie sumę pięciocyfrową, a mimo to na wspólne konto rodziców trafia suma, która starcza w sumie prawie tylko na jedzenie, chemię i paliwo. Kupienie mi karty miejskiej, czy kurtki za więcej niż 100zł musi być zaplanowanym wydatkiem (a sam potrafi tak o, z zachcianki wydać na kurtkę 3 stówki). Wydaje pieniądze na ludzi z pracy - ciasta, pączki, cukierki, etc. - czy na swoje wypady na piwko ze znajomymi, na paliwo do motocykla, czy inne przyjemności. My z mamą nie mamy nic do gadania - mama nie pracuje, bo poświęciła się wychowaniu mnie i utrzymaniu domu, przez co nie ma ani wykształcenia, ani doświadczenia. Ja chciałam zrobić rok przerwy przed studiami (nabór na mój kierunek jest co dwa lata, i tak musiałam czekać) i pójść do pracy na cały etat, to była wielka awantura, że mam iść na jakiekolwiek studia i koniec. Miałam dwie prace na pół etatu, ale teraz już nie dam rady pracować. W związku z tym każdą rzecz, którą mi kupi, potem wypomina i używa jako karty przetargowej.
Do tego zupełnie nie liczy się z naszym zdaniem. Jeśli jest jakaś rozmowa w większym gronie ludzi, to opinie mamy lub moje są zawsze przez niego komentowane w stylu "no, hehe, głupia jeszcze jest, nie zna się", tylko w białych rękawiczkach. Nie pyta o opinię, tylko rzuca komunikaty-rozkazy. Przy każdej kłótni odwraca kota ogonem i to my jesteśmy te złe.
Ogólnie czuję się traktowana jak wrzód na dupie a nie córka. W przyszłym tygodniu mieliśmy iść do kina razem ze znajomymi rodziców. Jak się dziś okazało, bardziej mu zależy na tym by pójść z nimi, a my "chcemy to pójdziemy, nie to nie, jemu to wisi". W domu bywa już tylko przelotem, wychodzi o 5, wraca nierzadko po 21, w weekendy robi wszystko żeby tylko jak najmniej czasu spędzać w domu. Tylko czasem ma zrywy i robimy coś razem, jest wtedy dobrym tatusiem, ale potem wszystko wraca do normy.
Mojemu ojcu coraz bardziej odbija.
Mam 21 lat, jestem jedynaczką. Z wpadki, gdyby nie ja, moi rodzice zapewne dawno by się rozeszli, choć wiem że mamie zależy (chyba po niej odziedziczyłam tendencję do kochania dupków...). Z dzieciństwa za dużo nie pamiętam, ale jak wrócę myślami do czasów gimbazy, to nie było może idealnie i kłótnie były, ale było lepiej niż teraz.
W miarę awansowania w strukturach korpo i zostawania kierownikiem zarabia coraz więcej, ale też coraz bardziej mu odbija. Obecnie zarabia miesięcznie sumę pięciocyfrową, a mimo to na wspólne konto rodziców trafia suma, która starcza w sumie prawie tylko na jedzenie, chemię i paliwo. Kupienie mi karty miejskiej, czy kurtki za więcej niż 100zł musi być zaplanowanym wydatkiem (a sam potrafi tak o, z zachcianki wydać na kurtkę 3 stówki). Wydaje pieniądze na ludzi z pracy - ciasta, pączki, cukierki, etc. - czy na swoje wypady na piwko ze znajomymi, na paliwo do motocykla, czy inne przyjemności. My z mamą nie mamy nic do gadania - mama nie pracuje, bo poświęciła się wychowaniu mnie i utrzymaniu domu, przez co nie ma ani wykształcenia, ani doświadczenia. Ja chciałam zrobić rok przerwy przed studiami (nabór na mój kierunek jest co dwa lata, i tak musiałam czekać) i pójść do pracy na cały etat, to była wielka awantura, że mam iść na jakiekolwiek studia i koniec. Miałam dwie prace na pół etatu, ale teraz już nie dam rady pracować. W związku z tym każdą rzecz, którą mi kupi, potem wypomina i używa jako karty przetargowej.
Do tego zupełnie nie liczy się z naszym zdaniem. Jeśli jest jakaś rozmowa w większym gronie ludzi, to opinie mamy lub moje są zawsze przez niego komentowane w stylu "no, hehe, głupia jeszcze jest, nie zna się", tylko w białych rękawiczkach. Nie pyta o opinię, tylko rzuca komunikaty-rozkazy. Przy każdej kłótni odwraca kota ogonem i to my jesteśmy te złe.
Ogólnie czuję się traktowana jak wrzód na dupie a nie córka. W przyszłym tygodniu mieliśmy iść do kina razem ze znajomymi rodziców. Jak się dziś okazało, bardziej mu zależy na tym by pójść z nimi, a my "chcemy to pójdziemy, nie to nie, jemu to wisi". W domu bywa już tylko przelotem, wychodzi o 5, wraca nierzadko po 21, w weekendy robi wszystko żeby tylko jak najmniej czasu spędzać w domu. Tylko czasem ma zrywy i robimy coś razem, jest wtedy dobrym tatusiem, ale potem wszystko wraca do normy.
- 0
@nowywinternetach: i know :*
- 2
@baraneo: @Postronny wlasnie ja udzielam rad i chce jej pomoc. Ludzie potrzebuja bodzca mocnego zeby sie zmienic wlasnie to wy jej szkidzicie klepiac po plecsch i mowiac ze bedzie dobrze, jakbym prdeczytal na jej miejscu taka fale ostrych slow to bym sie zastanowil ze chyba cos ze mna nie tak. Lubie ponizac innych w internecie ? Nie badz smieszny tys chyba nigsy nie widzial ponizania kogos. Dziewczyna po prostu
- 3
@nowywinternetach w ogole nie zrozumieliscie co on probwal wam przekazac. Chodzilo mu o to ze zywiecilowi rodziny nalezy sie szacunek i glowy rodziny sie slucha. Ze jest podzial obowiazkow ale do pewnei wieku opka nie ma 15 lat tylko 21 czas wziac sie za siebie. Chodzilo mu tez o pretensje do ojca ze strony rodziny ktora jest niewdzieczna i malo od siebie daje. Poza tym ojciec wcale nie ma obowiazku utrzymywc
- 0
@nowywinternetach: powiem tak ja dalem swoja dobra rade jak chxe to niech korzysta jak "za brutalna" (bo niestety prawda boli) to moze dalej zyc jak zyla bedzie niefajnie jak taty zabraknie. Zycze szczescia i pozdrawiam !
- 0
@chrominancja: shiet nice dobra riposta kochanie ale Ci nie wyszlo, siedzialem na tele ktory mi zacinia jak pisze a nie chce mi sie poprawiac :*
- 0
@cropdd: no ale nikt tutaj nie zamierza tego robicXD
- 2
@chrominancja: tatus mnie zostawil a mama nie miala czasu zeby mnie wychowac :(
- 1
@blondeblossom: pewnie dlatego ze egzekwowanie tych alimentow smiesznie wyglada w polsce ;) moj ojciec siedzi mi i rodzinie 300 k ponad alimentow i nie dostalem z tego ani zlotowki jeszcze a zaraz skonczy mi sie wiek pod, ktory ja moge otrzymywac alimenty :)
- 0
@AnonimoweMirkoWyznania: wydaje mi sie ze jest troche inaczej w rzeczywistosci niz to nam przedstawiasz ;). A wiesz czemu nie umie sie tam postawic szefostwu ? bo jest doroslym facetem z rodzina na utrzymaniu i pyskowanie moze sie skonczyc zwolenienm ale co Ty tam mozesz wiedziec ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 0
@blondeblossom: moj ojciec jest najwiekszym kombinatorem na swiecie. Moja matka zakladala mu pincet spraw i jak juz jej udalo sie wygrac nawet za 100 razem to komornik i tak c---a zrobil ;). Tyle czasu ile ja spedzilem w sadzie za mlodego to chyba wiekszosc prawnikow nie bylaʕ•ᴥ•ʔ
- 0
@nowywinternetach: ja jej podaje jakie ma mozliwosci bo najwyrazniej ma w dupie to co ja mowie do niej
- 0
@nowywinternetach: # edit to blondeblossom mowila nie ja : *
- 0
@blondeblossom: pogodzilem sie juz z tym dawno temu zyje swoim zyciem a on zostal sam na starosc i nikt mu juz za bardzo nie pomoze
- 0
@blondeblossom: tak on na starosc tez mi moze wytoczyc prosces o kasiure :d
- 0
@bewuce: at your service :)
- wrocław
Czy #rozowepaski tak bardzo lubią być zmienne? Chodzi mi o sprawy łóżkowe. Mój #rozowypasek uświadamia mi, że lubi czułość przy seksie, ale czy może drzemać w niej chęć bycia zwykłą zdzirą? Chciałbym ją zaskoczyć i przykładowo gwałtownie ją wybzykać. Czy to wyjdzie beż ugadywania tego z nią? Czy da się być czułym przy ostrym seksie?
#s--s #seksy #feels #niebieskiepaski #zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo