@swcc ja nie pije 5 miesiecy i 21 dni. A ten tydzień to apogeum nieszczęść i beznadziejnego samopoczucia. Dziś już stałem pod drzwiami monopolowego z myślą o zakupie browarów. Ale jakoś dałem radę i nie wszedłem.
Gdy gadam z bankiem przez telefon to mam wrażenie, jakbym miał zaraz uruchomić zagładę świata w tych momentach, gdy prosi mnie o potwierdzenie różnych danych.
Rozpocząłem dziś trzeci tydzień bez alkoholu, wnioski?