space_shape via Android
Ręce opadają. Co mam zrobić, nie wiem.
Mamy w domu koronawirusa. Większość z nas przeszła go łagodnie i powoli kończy nam się izolacja. Ale moja mama, mimo że mija już 13 dzień to ciągle jest coraz gorzej. Ma ucisk i ból w klatce piersiowej i chociaż oddycha w miarę normalnie i saturacja jest w porządku, to jest tragicznie słaba. Leży bez siły, nie chce jeść.
Wczoraj lekarka przepisała jej wziewny, które mają
Mamy w domu koronawirusa. Większość z nas przeszła go łagodnie i powoli kończy nam się izolacja. Ale moja mama, mimo że mija już 13 dzień to ciągle jest coraz gorzej. Ma ucisk i ból w klatce piersiowej i chociaż oddycha w miarę normalnie i saturacja jest w porządku, to jest tragicznie słaba. Leży bez siły, nie chce jeść.
Wczoraj lekarka przepisała jej wziewny, które mają
space_shape via Android
@LM317K Czytała i jest w takiej desperacji, że jej to nie zniechęca. Sama była przeciwniczką amantadyny dopóki nie zachorowała.
space_shape via Android
@polskabialoczerwoni Ona dostała antybiotyki na zapalenie płuc i leki przeciwzakrzepowe. Ale obawiam się, że i tak będzie wszystkim opowiadała, że pomogła jej amantadyna, a koleżaneczka będzie jeszcze bardziej przekonana, że miała rację, że się wprosiła ze swoimi złotymi radami.
space_shape via Android
@Abaddon84 Ona ma saturację w normie, mierzy co chwilę, ciśnienie też, mówi też, że dobrze jej się oddycha. Nie wiem na jakiej podstawie by ją mogli wziąć do szpitala, tym bardziej, że dzisiaj twierdzi, ze czuje się lepiej i zaczęła nawet coś jeść. Ja już sama nie wiem, bardzo się martwię, reszta domowników jest spokojniejsza.
space_shape via Android
@retromirek tak, dziękuję!
Mama czuła się lepiej z dnia na dzień i nawet nie wyszły jej żadne zmian na płucach po przechorowaniu. Uważa, że to amantadyna uratowała jej życie... Ja nadal uważam, że wzięcie jej było trochę lekkomyślne i nie wiadomo czy to ona pomogła. Brała też przecież antybiotyki i sterydy. Z drugiej strony najważniejsze na świecie jest to, że jest zdrowa i żyje.
Mama czuła się lepiej z dnia na dzień i nawet nie wyszły jej żadne zmian na płucach po przechorowaniu. Uważa, że to amantadyna uratowała jej życie... Ja nadal uważam, że wzięcie jej było trochę lekkomyślne i nie wiadomo czy to ona pomogła. Brała też przecież antybiotyki i sterydy. Z drugiej strony najważniejsze na świecie jest to, że jest zdrowa i żyje.
space_shape via Android
@OSH1980 po pierwsze czytaj ostatnie zdanie.
Po drugie po miesiącu okazało się, że mama ma zapalenie żołądka i to była przyczyna ucisku pod mostkiem, braku apetytu i osłabienia. A każdy lek jej tylko dowalał. Nie ma żadnego dowodu, że amantadyna cokolwiek dobrego zrobiła - chyba że nagle leczy też refluks.
Trzymam kciuki, żeby badania na amantadynie wykazały jej działanie, bo każdy lek na to świństwo będzie najlepsza wiadomością na świecie. Ja nie
Po drugie po miesiącu okazało się, że mama ma zapalenie żołądka i to była przyczyna ucisku pod mostkiem, braku apetytu i osłabienia. A każdy lek jej tylko dowalał. Nie ma żadnego dowodu, że amantadyna cokolwiek dobrego zrobiła - chyba że nagle leczy też refluks.
Trzymam kciuki, żeby badania na amantadynie wykazały jej działanie, bo każdy lek na to świństwo będzie najlepsza wiadomością na świecie. Ja nie
Kolejny problem do rozwiązania.
Jak wymawiacie nazwę tej surówki? Ankieta w komentarzach.
#ankieta #jedzenie #jezykpolski
źródło: comment_1664620836iJ271ReDrLZnGMlW0VPLyI.jpg
Pobierz