W temacie edukacji obecnie na topie jest system wynagrodzeń. Wcześniej były awantury o istnienie gimnazjów. A nikt się nie zastanawia nad tematem podstawowym - czego szkoły uczą. Jaki jest sens zapychania dzieciakom głowy informacjami, z których nie mają żadnego pożytku, np. dat na historii, całek na matematyce czy pisania rozprawek na polskim? A o tematach, które każdy powinien znać, ani słowa. Dlaczego nie szkoły nie uczą najważniejszych przepisów prawa, które przecież obowiązuje
@redruid Matematyka to ćwiczenia dla mózgu lepsze niz cokolwiek innego. I w programie nauczania szkół nie ma całek. Pisanie rozprawek również ćwiczy umiejętność myślenia, formułowania wypowiedzi, czytania ze zrozumieniem.
Szkoły uczą przepisów na WOS. Ale pewnie nie pamiętasz, bo dla dzieciaka to nudy. Juz widzę podstawy psychologii czy wprowadzenie technik zapamietywania 10-latkom xdxd
Jaki jest sens zapychania dzieciakom głowy informacjami, z których nie mają żadnego pożytku, np. dat na historii, całek na matematyce czy pisania rozprawek na polskim? A o tematach, które każdy powinien znać, ani słowa. Dlaczego nie szkoły nie uczą najważniejszych przepisów prawa, które przecież obowiązuje
Szkoły uczą przepisów na WOS. Ale pewnie nie pamiętasz, bo dla dzieciaka to nudy. Juz widzę podstawy psychologii czy wprowadzenie technik zapamietywania 10-latkom xdxd
Masz pretensje o to że uczą pamięciowo a potem sam chcesz uczyć technik pamięciowych.
I druga rzecz jak chcesz uczyć geopolityki nie znając miejscowości dat nazwisk? Sprawdź w google no bez jaj.
Szkoła powinna uczyć podstaw.