Od kilku lat mamy na osiedlu własną galerię handlową. Przynajmniej z nazwy. Znajduje się w niej market spożywczy reklamujący się jako delikates. Sklep jak sklep, jednak dla niektórych ludzi jest to świątynia luksusu i śmietana kupiona w osiedlowym spożywczaku nie może się nawet równać z tą samą śmietaną kupioną w delikatesach. To przekonanie udziela się też obsłudze sklepu, co czyni go kopalnią drobnych piekielności. Jedną z nich postanowiłam się dzisiaj podzielić.
Jakiś czas temu moja rodzicielka gotując bigos, uświadomiła sobie, że nie ma do niego przyprawy. Niedzielne popołudnie, jedyny czynny sklep w okolicy to delikatesy. No to idę. Szukam na półce z przyprawami - nie ma. Wiedząc, że sklep ma dziwny system układania produktów, pomyślałam że może powinnam poszukać w innej alejce. Zapytałam więc pani z obsługi gdzie powinnam szukać przyprawy do bigosu.
- Proszę pani, to są DELIKATESY. Tu kupują ludzie kulturalni i wykształceni. Tutaj NIE MA i NIE BĘDZIE przyprawy do bigosu. - odpowiedziała oburzona pani
@sukisuki: Nie wiem, o czym daje do myślenia Tobie, ale ja mam jedną refleksję.
Nie chodzi o jej twarz i ciało, bo jest owszem ładna i efektowna, ale spokojnie mogłaby być trochę brzydsza i trochę mniej zgrabna. Chodzi o bijący od niej wdzięk. Potęga natury jest niesamowita. Mężczyźni są tak skonstruowani, że taki okaz kobiety kompletnie odbiera rozum, a wcale nie musi się starać. Pomijając wygląd, bo on tu nie
Glosowanie na temat nastepnego odcinka "Programisty Na Emigracji". 3 tematy do wyboru: - moja nauka programowania/sciezka kariery, - wrazenia z zakladania spolki w DE + troche o "Gewerbe" taka jednoosobowa dzialalnosc w Niemczech, - o nauce jezykow obcych (nie programowania :D).
Jedną z nich postanowiłam się dzisiaj podzielić.
Jakiś czas temu moja rodzicielka gotując bigos, uświadomiła sobie, że nie ma do niego przyprawy. Niedzielne popołudnie, jedyny czynny sklep w okolicy to delikatesy. No to idę. Szukam na półce z przyprawami - nie ma. Wiedząc, że sklep ma dziwny system układania produktów, pomyślałam że może powinnam poszukać w innej alejce. Zapytałam więc pani z obsługi gdzie powinnam szukać przyprawy do bigosu.
- Proszę pani, to są DELIKATESY. Tu kupują ludzie kulturalni i wykształceni. Tutaj NIE MA i NIE BĘDZIE przyprawy do bigosu. - odpowiedziała oburzona pani
Komentarz usunięty przez autora