Chociaż dodatkowe punkty na uczelniach dla kobiet to mizoandria i kult Tzipy to niestety akcje typu "Kobiece Czwartki- wstęp tylko dla kobiet", "Taxi dla kobiet", "Przestrzeń wolna od mężczyzn" pozwalają różowym paskom poczuć chwilę wytchnienia spod natłoku spermiarzy.
Sam nie cierpię feministek i tego całego feminocentryzmu, ale przeciętny samotny mężczyzna wyśmiewając spermiarzy w internecie widzi tylko czubek góry lodowej i nie widzi jakie spermiarstwo rozgrywa się offline.
600 wiadomości na portalach randkowych jest uważane za easy mode i jako przykład czegoś w czym kobiety mają łatwiej
Ale poza internetem spermiarze niestrudzenie również próbują swoich sił i przeciętna kobieta może dostawać p-------a od natłoku niechcianej atencji i cringowych zalotów różnych niezrównoważonych typków.
Mam
Sam nie cierpię feministek i tego całego feminocentryzmu, ale przeciętny samotny mężczyzna wyśmiewając spermiarzy w internecie widzi tylko czubek góry lodowej i nie widzi jakie spermiarstwo rozgrywa się offline.
600 wiadomości na portalach randkowych jest uważane za easy mode i jako przykład czegoś w czym kobiety mają łatwiej
Ale poza internetem spermiarze niestrudzenie również próbują swoich sił i przeciętna kobieta może dostawać p-------a od natłoku niechcianej atencji i cringowych zalotów różnych niezrównoważonych typków.
Mam
#przegryw
Gdybym nie kołpował to nie wiem po co miałbym żyć xD