Mirki, ale przypadek. Pracuję w hostelu jako night watcher ( ͡° ͜ʖ ͡°) a właściwie to nocny recepcjonista. Wyszedłem z portierni, bo już najwyższy czas był wyrzucić pewną pannę, którą sprowadził sobie do hostelu lubiący u----i jegomość, ale nie w tym rzecz. Wracam za biurko, a na podłodze obok mojej torby leży skórzany portfel. Dziwna sprawa, przecież nie wypadł z mojej kieszeni... ktoś z dobrym serduszkiem musiał go
pseudoanon
pseudoanon