Krótkie przemyślenia o kinie Dzisiaj rano, w drodze do szkoły, otwieram przeglądarke w celu znalezienia sensownego seansu Irlandczyka Martina Scorsesa. Patrzę najpierw na repertuar kina studyjnego ,,kinematograf", potem na repertuar kina studyjnego ,,Charlie". W międzyczasie zauważam ciekawy film, lighthouse, obczajam go na filmwebie. Wchodzę na stronę cinema city i mówię ,,kur*a" ( może nie dokładnke tak, ale taka była moja reakcja). Ni ma go. Wracam na stronę kina Charlie i patrzę, naszczęście
@pelzo207: Tak naprawdę teraz jest dużo łatwiej znaleźć i obejrzeć film "ambitny" niż kiedyś i więcej się ich tworzy. Dlatego, że bariera wejścia i dystrybucji jest coraz niższa. Tyle tylko, że takich filmów coraz mniej znajdziesz w kinie, za to łatwo da się je kupić / obejrzeć online. Dobry projektor i masz kino w domu.
@pelzo207: I co, byłeś w kinie Charlie w końcu na Irlandczyku? Jak ci się podobał? Kina studyjne to trochę oddzielny, ukryty świat kina, który otwiera się przed odpowiednio zdeterminowanymi widzami:) Polecamy zaglądać tam częściej, bo poza dużymi tytułami, jak Irlandczyk właśnie, można tam znaleźć prawdziwe perełki.
Dzisiaj rano, w drodze do szkoły, otwieram przeglądarke w celu znalezienia sensownego seansu Irlandczyka Martina Scorsesa. Patrzę najpierw na repertuar kina studyjnego ,,kinematograf", potem na repertuar kina studyjnego ,,Charlie". W międzyczasie zauważam ciekawy film, lighthouse, obczajam go na filmwebie. Wchodzę na stronę cinema city i mówię ,,kur*a" ( może nie dokładnke tak, ale taka była moja reakcja). Ni ma go.
Wracam na stronę kina Charlie i patrzę, naszczęście