#anonimowemirkowyznania Mój chłopak ostatnio dziwnie się zachowuje. Odnoszę wrażenie, że się mnie wstydzi. Mamy po 23 lata, oboje studiujemy, jesteśmy razem od kilku lat. Kilka dni temu poszedł na imprezę kolegi, na którą został ponoć zaproszony sam. Nie robiłam z tego problemu. Tym razem zaprosił go inny kolega razem ze mną. Mieliśmy iść razem, ale on się rozmyślił i powiedział, że chyba nie pójdzie. Przyjeżdża do niego koleżanka ze swoim
jeśli to nie zarzutka to xDDDDDDDDDDD nie masz chłopaka, jesteś tylko do pukania na boku.
@RozowaZielonka: Niekoniecznie. Ja tez nie z kazdej dupy bylem w zyciu dumny. Wiem, ze matka by mnie zabila, gdybym przyniosl do domu pretensjonalna, zaniedbana panne, albo jakas high maintenance loche, ktora nie pracuje/robi mi dramy. Jak bylem mlodszy to naiwnie liczylem, ze te gadki typu "pracuje nad soba/pojde na silownie/zmieniam sie" beda mialy odzwierciedlenie w rzeczywistosci i za pare mc bede mogl ja zaprosic na obiad do starej.
Potem zrozumialem, ze w sumie charakterami sie za bardzo nie roznia, wiec zaczalem wybierac te ladne/sliczne/mlode/pracowite (✌゚∀゚)☞. Matka nie narzeka i moze chwalic sie fotkami kolezankom, ludzie lepiej traktuja faceta z panna, za
Zauwazyliscie ile jest gimbazy na mirko, hejtującej wyroby tytoniowe i dobre trunki wyskokowe? Kobieta wrzuciła zdjecie swojej lodówki z 3 napoczętymi butelkami i stuleje ją zjechali od alkoholikow xD wyjmijcie kijeczki z dupek - jak wy nie potraficie sie bawić to nie znaczy ze kazdy tak ma. #alkohol #przemyslenia #bekazpodludzi
@l-da: Kwestie estetyczne sa nieistotne, Polska nigdy nie bedzie estetyczna, wiec kolejne zolte barierki mi tam nie przeszkadzaja. Tylko to ponoc na zgnilym zachodzie boja sie tych terrorystow, a jakos tam nie widze tych barierek.
Mój chłopak ostatnio dziwnie się zachowuje. Odnoszę wrażenie, że się mnie wstydzi. Mamy po 23 lata, oboje studiujemy, jesteśmy razem od kilku lat. Kilka dni temu poszedł na imprezę kolegi, na którą został ponoć zaproszony sam. Nie robiłam z tego problemu. Tym razem zaprosił go inny kolega razem ze mną. Mieliśmy iść razem, ale on się rozmyślił i powiedział, że chyba nie pójdzie. Przyjeżdża do niego koleżanka ze swoim
@RozowaZielonka: Niekoniecznie. Ja tez nie z kazdej dupy bylem w zyciu dumny. Wiem, ze matka by mnie zabila, gdybym przyniosl do domu pretensjonalna, zaniedbana panne, albo jakas high maintenance loche, ktora nie pracuje/robi mi dramy. Jak bylem mlodszy to naiwnie liczylem, ze te gadki typu "pracuje nad soba/pojde na silownie/zmieniam sie" beda mialy odzwierciedlenie w rzeczywistosci i za pare mc bede mogl ja zaprosic na obiad do starej.
Potem zrozumialem, ze w sumie charakterami sie za bardzo nie roznia, wiec zaczalem wybierac te ladne/sliczne/mlode/pracowite (✌ ゚ ∀ ゚)☞. Matka nie narzeka i moze chwalic sie fotkami kolezankom, ludzie lepiej traktuja faceta z panna, za