Kiedy byłem na przełomie gimnazjum/liceum, moje życie wyglądało całkiem inaczej niż teraz. Uczyłem się przeciętnie (średnia koło 4,0), nie byłem ze zbyt bogatej rodziny (miałem jedne spodnie w których non stop chodziłem,ale zawsze były czyste), do tego suchoklates (ok. 55kg przy wzroście ok. 170) z obfitym trądzikiem. Wydaje się - typowy stulej/przegyw, nie? Otóż nie. Wiodłem całkiem
tl;dr
Kiedy byłem na przełomie gimnazjum/liceum, moje życie wyglądało całkiem inaczej niż teraz. Uczyłem się przeciętnie (średnia koło 4,0), nie byłem ze zbyt bogatej rodziny (miałem jedne spodnie w których non stop chodziłem,ale zawsze były czyste), do tego suchoklates (ok. 55kg przy wzroście ok. 170) z obfitym trądzikiem. Wydaje się - typowy stulej/przegyw, nie? Otóż nie. Wiodłem całkiem