I znowu wróciłem od HIMYM. To najbardziej życiowy sitcom ever. Pamiętacie jak Ted siedział sam u MacLarena z biletem na Roboty vs Wrestlers, bo nie miał z kim pójść? Marshall i Lily zajęci dzieckiem, Barney zajęty z Robin załatwianiem wesela. Więc właśnie jestem w tym momencie swojego życia.
Do kwietnia jeszcze nic na to nie wskazywało. Wtedy mój najlepszy przyjaciel zaprosił mnie na piwo i dał mi zaproszenie na swoje wesele. To
Do kwietnia jeszcze nic na to nie wskazywało. Wtedy mój najlepszy przyjaciel zaprosił mnie na piwo i dał mi zaproszenie na swoje wesele. To
Jestem ciekaw, czy faktycznie osoby, które tam się wyprowadziły nadal kochają Kalifornię, czy raczej zmienili zdanie
@UberWygryw: w sensie dom za dolara? Jak to możliwe?