@agaja po lewej to zdjęcie mirka, który przerobił się w faceappie :p troche przesadziłam z tym przerabianiem, ale na normalnym zdjęciu można tym zdziałać cuda, delikatnie zmienić kształt szczęki, zrobić wcięcie w talii, odchudzić ręce, dodać delikatny makijaż i nikt nie powiedziałby, że zdjęcie było tak przerobione
Chyba jutro zgłaszam pewien januszex do sanepidu... Postaram się pokrótce opisać, co przeżyłam w ten weekend, a szok i obrzydzenie jeszcze mocno mnie trzymają. W wakacje, nawet te zwyczajne, niekoronawirusowane, wyjeżdżamy na urlopy, odwiedzamy restauracje, przez które przewijają tysiące osób z różnych zakątków Polski. Fajnie byłoby, gdyby w tych miejscach przestrzegano podstawowych zasad higieny. Może wydaje nam się, że tak jest, zwłaszcza jeśli widzimy pracowników wychodzących na salę w maseczkach, ale ojjj niee XDD OJ NIE Pracę załatwioną miałam przez znajomą mojej koleżanki, 3 dni na zmywaku na zastępstwo za kogoś. Potrzeba bylo rąk do pracy i powiedzieli mi, że jak mam jeszcze jakąś koleżankę do wzięcia ze sobą, mogę ją zabrać. Nie musiałam nawet podawać jej danych, nie interesowali się czy posiada książeczkę sanepidowską, ale dobra, to mnie akurat nie zdziwiło, bo taki tu mamy klimat. W piątek przyjechałysmy do pracy przed 13, zanioslysmy torby do pokoju OPIS POKOJU: nie więcej niż 4m² z malutką łazienką, dwa piętrowe łóżka z czyms, czego nawet nie nazwę materacem, tylko jakąś 3cm matą, łóżka jak z wojska czy z więzienia, wyglądały jakby miały się rozlecieć. Ale nie księżniczkowałam. Szybko zabrałam się do roboty. Zdarzyło mi się już pracować sezonowo w gastronomii, ale w normalnym miejscu, więc kiedy uslyszalam, że nie wkładamy sztućców ani szklanek do wyparzarki... myślałam, że robią sobie ze mnie jaja. Nie wiem dlatego to tak wyglądało.. może rzeczywiście wtedy nie zdazylybysmy z myciem wszystkiego, ale kurde, skoro ma się taki ruch powinno się zainwestować w drugą wyparzarke, skoro jedna to za mało. Jedyną osobą, która posiadała książeczkę do celów sanitarno epidemiologicznych spośród dziewczyn tam pracujących byłam ja xD
Słuchajcie, mam pytanie i może ktoś jest w stanie udzielić mi pomocy. Jadę do pracy na weekend (pt-niedz) za znajomą znajomej na zmywak w restauracji nad jeziorem w Okunince. Zostałam poinformowana, że mam się przygotować na zapierdziel przez te 3dni po 16h, ale dostanę jedzenie i nocleg. Nie rozmawialam z właścicielami tej restauracji tylko z tą dziewczyną, która szukała zastępstwa (nie jestem pewna czy ona szuka zastępstwa czy to restauracja kogoś z
@bizancjo mogę zawsze olać ich, jeśli się nie dogadam, pójść na plażę i wrócić do domu. Jestem tylko na ten jeden weekend i nawet nie mam bezpośredniego kontaktu do nikogo tam żeby dogadać się wcześniej
@Reiter dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :) praca na zmywaku. I tak pojadę, bo jeszcze mam wakacje i tak staram się dorobić to tu, to tam. Zawsze kilka złotych wpadnie i nie będę musiała ciągnąć od rodziców, chociaż i tak raczej mi dają jak trzeba. Ostatecznie mam zamiar zrobić tak, że jak nie zgodzą się na 12/h to idę na plażę i spędzę sobie dzień nad jeziorem, więc nie będę uważać, że
#anonimowemirkowyznania Mam zamiar kupić sobie kawalerkę w Warszawie. Jako, że nie znam się na związkach i jakoś nie czuję potrzeby aby w takim być nie wiem czy na badoo, tinder można znaleźć uczciwą tak to nazwijmy gosposię. W zamian za bardzo tani wynajem mieszkania dorzucę jej obowiązki domowe (przeważnie gotowanie, pranie, takie tam). Raczej sam się tego prędzej nauczę kiedykolwiek przez co nie potrwa to długo. Ale zawsze taka dziewczyna dorzuci trochę do mojej kieszeni i sama na tym wyjdzie dobrze, bo znaleźć tani wynajem mieszkania w takowej Warszawie graniczy z cudem. Szczególnie jak się dużo nie zarabia. I nie - nie chcę żeby to było w jakiś sposób "uwłaczające" bądź poniżające. Że służąca i takie tam. Nie. Nie wiem czy taki układ na dłuższą metę da radę. Czy ona może zacząć kraść w ramach takiej nazwijmy to "zemsty" przy tego typu układzie? Czy wręcz przeciwnie - lepiej dla niej, że ma taniej w zamian za takie pierdoły? Uczestniczył ktoś może w takim przedsięwzięciu albo był świadkiem?
#krwiodawstwo Cześć, wczoraj pierwszy raz oddawałem krew, po jakim czasie (prócz następnego razu) można się dowiedzieć czy z nią wszystko okej? (⌐͡■͜ʖ͡■) I czy udzielą informacji meilowo/telefonicznie?
Założę sie, że nawet sporo par na tinderze złapałbys z tym zdjęciem :p
źródło: comment_159894318535BdbTDw7Kmp98syTbkbyt.jpg
PobierzMeitu