- 74
Wczoraj wracałem z roboty w #warszawa i znów te parchy nazywane ulotkarze w ilości chyba 10 stało po wyjściu z metra. Człowiek ich specjalnie wymija, a oni napierają w twoją stronę z tą pieprzoną ulotką i uśmiechem, mówiąc "proszę". W dupę sobie to wsadź podludziu.
Owa dziunia ma 28 lat i na moje oko jest zupełnie nieprzystosowana do życia.
Nie wspominam już o podejściu do pracy, notorycznym spóźnianiu się, wykorzystywaniu urlopu więcej niż ma,
ustawicznym zwalnianiu się grubo przed końcem pracy (bez odrabiania), ale dzisiaj przegięła zbyt mocno w nieco innej kwestii..
Otóż jak to co dzień bywa dziunia w pracy przegląda