Siemanko, jestem totalnie świeży na wykopie i nie posiadam umiejętności tworzenia zasięgów, czy zdolności rozgłośniania takich rzeczy. Piszę taki wpis, ze względu na trudną sytuację, w której mogą mi pomóc tylko internet lub media. Przedstawię w pigułce o co chodzi i na razie oczekiwałbym porad co dalej z tym zrobić.
Mam 16 lat, moi rodzice rozwiedli się już parę lat temu. Ojciec był psychiczny, ale nie mieliśmy z matką wystarczających na to dowodów. Po rozwodzie niestety długo jeszcze musieliśmy się z nim użerać, bo podział majątku; mieszkanie, garaż itd. Ojciec chciał zgarnąć cały hajs dla siebie, sprzedając mieszkanie (podczas podziału majątku!) co średnio mu wychodziło pomimo podstawionych "kupców", aby mnie oraz moją matkę zastraszyć. Parę miesięcy temu wynajął tak zwane "słupy", osoby które zajęły mieszkanie w którym się znajdowałem, powymieniali zamki i w zasadzie to zaczęli wynosić rzeczy i rządzić się jak u siebie (mnie wypuścić nie chcieli). Matka w tym czasie była na mieście i wracała. Przyjechała policja. Po nich można się spodziewać, że nic nie zaradzą - tak też było w moim przypadku. Jedyne co zrobiły AŻ 3 PATROLE POLICJI (nawet kryminalni) to wyciągnęli mnie z mieszkania :) . Tak oto pozostawiłem moje i mojej matki rzeczy osobiste oraz przedmioty codziennego użytku i wszystko inne co należało do nas. Stwierdzenie "wyrzuceni na bruk" jest tu jak najbardziej adekwatne.
@mattwik: I wyślij zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury - jeśli byliście tam zameldowani, to nikt nie ma prawa was z stamtąd wyrzucić bez sądowego nakazu eksmisji, A to trwa kilka lat. Coś mi w tym śmierdzi, jak wyżej napisałem - nie można tak po prostu porobić podpisu u notariusza. Pogadaj z mama i sprawdźcie online księgę wieczystą waszego mieszkania
Siemanko, jestem totalnie świeży na wykopie i nie posiadam umiejętności tworzenia zasięgów, czy zdolności rozgłośniania takich rzeczy. Piszę taki wpis, ze względu na trudną sytuację, w której mogą mi pomóc tylko internet lub media. Przedstawię w pigułce o co chodzi i na razie oczekiwałbym porad co dalej z tym zrobić.
Mam 16 lat, moi rodzice rozwiedli się już parę lat temu. Ojciec był psychiczny, ale nie mieliśmy z matką wystarczających na to dowodów. Po rozwodzie niestety długo jeszcze musieliśmy się z nim użerać, bo podział majątku; mieszkanie, garaż itd. Ojciec chciał zgarnąć cały hajs dla siebie, sprzedając mieszkanie (podczas podziału majątku!) co średnio mu wychodziło pomimo podstawionych "kupców", aby mnie oraz moją matkę zastraszyć.
Parę miesięcy temu wynajął tak zwane "słupy", osoby które zajęły mieszkanie w którym się znajdowałem, powymieniali zamki i w zasadzie to zaczęli wynosić rzeczy i rządzić się jak u siebie (mnie wypuścić nie chcieli). Matka w tym czasie była na mieście i wracała. Przyjechała policja. Po nich można się spodziewać, że nic nie zaradzą - tak też było w moim przypadku. Jedyne co zrobiły AŻ 3 PATROLE POLICJI (nawet kryminalni) to wyciągnęli mnie z mieszkania :) . Tak oto pozostawiłem moje i mojej matki rzeczy osobiste oraz przedmioty codziennego użytku i wszystko inne co należało do nas. Stwierdzenie "wyrzuceni na bruk" jest tu jak najbardziej adekwatne.
Komentarz usunięty przez autora