@nerff: Cześć, generalnie to zakładam, że masz inwazję prusaków, a nie karaluchów (karaluch to karaczan wschodni). Miałem bardzo podobną sytuację i specjalnie nawet założyłem konto na wykopie, żeby Ci odpowiedzieć.
1. Jeśli prusaki pojawiają Ci się za dnia to oznacza, że jest bardzo duża inwazja w mieszkaniu/bloku. Zwiększona aktywność może też wynikać z działań dezynsekcyjnych. 2. Pułapki, które założyłeś służą tylko i wyłącznie do "diagnozowania skali problemu" a nie jako skuteczna walka z
@nerff: Jeśli pojawiają się w mieszkaniu w dzień, to znaczy że inwazja jest na zaawansowanym poziomie. Szczególnie jeśli usługi dezynsekcji tylko wyłącznie żelowały. To znaczy, że w ich żerowiskach zaczyna brakować im miejsca. Stąd nie dziwi mnie liczba 20 ziomali w kuchni. Za lodówką zdecydowanie będzie ich najwięcej, bo tam jest ciepło od pracy zamrażalnika, więc jest ciemno, ciepło i wilgotno. Mogą być już nawet w instalacji elektrycznej w lodówce. Twój
@nerff Sorki, jeśli naraziłem Cię na dyskomfort, ale niestety tak to jest z tymi szkodnikami. Myślę, że samemu zapanujesz nad tym tyle, że będziesz mógł w miarę komfortowo żyć w mieszkanku i od czasu do czasu je widzieć. Problemem mogą być koszty z zakupem odpowiednich środków. Polecam korzystać z tego co jest napisane na tamtym reddicie, który Ci podesłałem i powinieneś ogarnąć. Dawaj znać jak idzie!
Miałem bardzo podobną sytuację i specjalnie nawet założyłem konto na wykopie, żeby Ci odpowiedzieć.
1. Jeśli prusaki pojawiają Ci się za dnia to oznacza, że jest bardzo duża inwazja w mieszkaniu/bloku. Zwiększona aktywność może też wynikać z działań dezynsekcyjnych.
2. Pułapki, które założyłeś służą tylko i wyłącznie do "diagnozowania skali problemu" a nie jako skuteczna walka z
Za lodówką zdecydowanie będzie ich najwięcej, bo tam jest ciepło od pracy zamrażalnika, więc jest ciemno, ciepło i wilgotno. Mogą być już nawet w instalacji elektrycznej w lodówce. Twój
Polecam korzystać z tego co jest napisane na tamtym reddicie, który Ci podesłałem i powinieneś ogarnąć.
Dawaj znać jak idzie!