Pracuję w BK i chciałbym pozdrowić faceta w swetrze w kratę, który upominał się u mnie o zamówienie kogoś zupełnie innego które wydałem kilka minut wcześniej. Ja rozumiem, że praca w fastfoodzie nie jest szczytem marzeń, ale też niekażdy tam pracujący jest debilem aby nie zapamiętać klienta i jego zamówienia, szczególnie sprzed kilku minut. I następnym razem pamiętajcie, każdy paragon można zwwryfikować na monitoringu, więc takie próby nie wyjdą. Ale ładnie uciekałeś
Kamikazhe
Kamikazhe