Moja Historia:Przez Mroczne Czasy i Nowe Początki
W latach 90. byłam nastolatką, a moja historia zaczęła się w towarzystwie, które miało więcej cieni niż światła. Imprezy, alkohol, nieodpowiedzialność – to były moje codzienne troski. Rodzice byli gdzieś daleko, a ja tonąłem w mroku.
Zakład poprawczy “Mrozy” stał się moim domem. Tam, między szarymi murami, przekształcałam się. Nie było to miejsce, które miało mnie naprawić. Wręcz przeciwnie – chłonęłam od innych dziewczyn historie o buncie, o życiu poza granicami społeczeństwa. Ich opowieści były jak zakazane owoce, których smak coraz bardziej mnie fascynował.
Po wyjściu z zakładu, jako pełnoletnia osoba, stanęłam przed nowym życiem. Praca, alkohol, kolejne problemy. Wyrzucono mnie z pracy, a ja zaczęłam kraść. To była desperacka próba przetrwania. Niestety, kolejna decyzja doprowadziła mnie do zakładu karnego w Krzywańcu. Tam spędziłam 1,5 roku, zanim wreszcie otrzymałam zwolnienie warunkowe.
W latach 90. byłam nastolatką, a moja historia zaczęła się w towarzystwie, które miało więcej cieni niż światła. Imprezy, alkohol, nieodpowiedzialność – to były moje codzienne troski. Rodzice byli gdzieś daleko, a ja tonąłem w mroku.
Zakład poprawczy “Mrozy” stał się moim domem. Tam, między szarymi murami, przekształcałam się. Nie było to miejsce, które miało mnie naprawić. Wręcz przeciwnie – chłonęłam od innych dziewczyn historie o buncie, o życiu poza granicami społeczeństwa. Ich opowieści były jak zakazane owoce, których smak coraz bardziej mnie fascynował.
Po wyjściu z zakładu, jako pełnoletnia osoba, stanęłam przed nowym życiem. Praca, alkohol, kolejne problemy. Wyrzucono mnie z pracy, a ja zaczęłam kraść. To była desperacka próba przetrwania. Niestety, kolejna decyzja doprowadziła mnie do zakładu karnego w Krzywańcu. Tam spędziłam 1,5 roku, zanim wreszcie otrzymałam zwolnienie warunkowe.
..OTWARCIE NOWYCH DRZWI
Urzeczywistniają się [obietnice Programu] czasem szybko, czasem wolniej…
Anonimowi