Ostatnio nie szło mi w robocie i trochę w życiu – wiadomo zdarza się. W piątek postanowiłem, że zarzucę sobie kwasa tak po prostu, żeby się odstresować czy #!$%@? wie co. Czytałem gdzieś, że to pomaga
Jestem naiwna. Za dobra. Zwyczajnie głupia. Dlaczego? Bo oddaję rzeczy, które znalazłam.
Sytuacja 1. Pracowałam w kawiarni, goście właśnie wyszli, chciałam sprzątnąć stolik - patrzę, goście zostawili laptopa. I to nie byle jakiego - macbooka. No to komp pod pachę, pędem do drzwi i wołam ich, bo nie odeszli daleko. Oddałam.
Sytuacja 2. Znalazłam portfel ze wszystkimi dokumentami, kartą, w środku było nieco ponad 2 tys. zł. Poszłam pod adres z dokumentów
Moja znajoma mieszka w kawalerce, 20 m2. Ostatnio mi powiedziała, że chce kupić sobie psa. I nie żadnego małego kundelka ze schroniska czy jakąś konkretną małą rasę. Zamierza kupić bernardyna. Do takiej kawalerki. Iks de