@Kordus: to już było zrobione jak wszyscy zaczęli wstawać i wychodzić, ale miejscówka bardzo dobra. Jedynie to przy tej nieuznanej bramce przez 10 sekund nie mogłem ogarnąć co tam sie stało, bo już ją w bramce widziałem :D
@Viesti: napisałem gdzieś, że jestem "prawakiem"? Sądzisz tak, bo nie popieram zabierania dzieci na zgromadzeniach? Zdjęcie zostało zrobione na kilkanaście minut przed zgromadzeniem, a kobieta która robi zdjęcie nie jest rodzicem. Była fotoreporterką. Czekałem tam jakieś 15 min na koleżankę, trochę zaobserwowałem.
@su1ik: to co trzyma dziecko w ręce jest bez znaczenia. Chodzi o jego obecność na zgromadzeniu. Nie twierdzę, że nie może brać udziału, ale jaki jest sens obecności tego dziecka, poza próbą wpłynięcia na opinię publiczną?
@Viesti: No to w takim razie ostatnio jest jakiś wysyp rodziców, którzy nie mają z kim zostawić dzieci. Na każdym zgromadzeniu jest ich pełno. To nie jest przypadek. Ludzie zrozumieli, że dziecko w dużym stopniu wpływa na opinię społeczeństwa, więc sprowadzają ich coraz więcej.
@su1ik: nie rozpatruję tego ze względu na "wolno, nie wolno", bo oczywiście wolno. Tylko czy OK jest używanie dziecka, jako środka do osiągnięcia pewnego celu?
@su1ik: pisałem o zdjęciu propagandowym, a więc dopiero zostanie użyte do propagandy. Widząc dziecko na zgromadzeniu (na zdjęciu) przeciętny Kowalski inaczej zareaguje, niż widząc przeciętnego uczestnika. Czyż nie jest to manipulacja emocjonalna?