A ja tak z innej beczki zapytam Panowie. Taki licznik "zaliczonych" lasek ma sens? Moim zdaniem liczy się jakość a nie ilość. Mam znajomych co serio co tydzień zaliczają inne, ale jak sobie na nie patrzę to kijem przez szmate bym nie ruszył. Większą satysfakcje sprawia zdobycie kobiety, którą cięzko zdobyć niż zaliczanie przypadkowych szonów. A co do zarobków to taka niekończąca się opowieść, jak zarabiałem 2k, a zacząłem z dnia na
A co do zarobków to taka niekończąca się opowieść, jak zarabiałem 2k, a zacząłem z dnia na