Dzisiaj ostatni dzień trwania mojej umowy. Szefowi wydaje się, że w przyszłym tygodniu przyjdę do pracy, mimo, że przez ostatnie dwa miesiące nie znalazł chwili, żeby omówić warunki ewentualnego przedłużenia lub cokolwiek zaproponować.
Oczywiście w międzyczasie znalazł chwile, żeby mi znowu dorzucić nowych obowiązków i jeszcze ponarzekać, że się nie wyrabiam.
Sporą cześć moich obowiązków to rzeczy, którymi nikt inny w firmie się nie zajmuje i nikt nie wie jak je zrobić.
@Tosiek14 doskonale o tym wie, nawet na whatsapie do niego pisałem, żeby o tym pogadać, ale tylko odczytał i nie odpisał. Kumpela z kadr mu przypominała w tym tygodniu to powiedział, że ma jeszcze dużo czasu ;)
@ColdMary6100 @meshack mi nie chodzi o to, że jestem niezastąpiony, bo ktoś to sobie ogarnie gorzej lub lepiej ode mnie w jakimś tam czasie. Bardziej chodzi o to, że przez ten jakiś czas będzie chaos
@Lukowski żeby odebrać świadectwo musiałbym być na umowie o pracę ;)
Bilans wczorajszego dnia:
5x telefonów od szefa
3x smsy od szefa
2x wiadomosci na whatsappie