Mam trochę gotówki na rachunku oszczędnościowym i zastanawiam się czy nie przeznaczyć części na zakup obligacji skarbowych, np. tych czteroletnich. Chodzi mi o to, żeby w razie potrzeby był w miarę szybki dostęp do tych pieniędzy (tak, znam koszty wcześniejszego wykupu), ale żeby jednocześnie w miarę fajnie pracowały i się pomnażały. Z tego co pamiętam, to Iwuć kiedyś zrobił odcinek o krótkoterminowych inwestycjach
@khaotic: Kolego albo masz problemy ze słuchem albo głośnik w telefonie popsuty. Tam jest głośno w kij (szum opon, szum powietrza). Polecam na słuchawkach dobrych posłuchać. Dźwięk silnika trzeba przyznać ładny.
Rutkowski nadal w Atenach? xD