@SenegalMamWSercu: dokladnie. Albo jakieś #!$%@? wjazdy, albo dostaje piłkę na 3-4 sekundy przed końcem akcji, #!$%@? pompki, na które ten się nie nabiera i tak cały czas
Nie rozumiem czemu wszyscy tutaj tak cisną Arsenal, że to frajerzy i na samym finiszu zawalili sezon itd. Drużyna jest w przebudowie, mają najmłodszą kadre w lidzę, a trener wciąż się uczy fachu. Obecny stan tabeli to trochę wynik ponad miarę i prawda jest taka że drugie miejsce na koniec sezonu i tak było by super dla Arsenalu, a to że prowadzili długo w lidze nie ma znaczenia, każdy zdroworozsądkowo myślący fan
@kevingarnett: I tak i nie. Bardziej chodzi o frajersko tracone punkty. 2-0 z Liverpoolem, 2-0 z West Hamem + przegrana z najsłabszym zespołem PL. Powinno być +7 punktów i ewentualna walka do końca o majstra z City. Arsenal sam to wypuścił we frajerski sposób. Oczywiście, przed sezonem taki wynik byłby brany w ciemno. Ale wtedy raczej nikt nie spodziewał się, że przez 3/4 sezonu będą najlepiej grającą drużyną w lidze.
Na Grochowskiej były puszki owocowych Funky Fluidów, Crazy Mike, trochę Innych Beczek, Pinta jakaś. Przy mnie największa popularnością cieszył się Desperados i Carlsberg ¯_(ツ)_/¯
czerwo dla Kovacicia i sytuacja z Martinezem były już przy prowadzeniu Arsenalu 2-1. Przecież sędzia im wcześniej tych dwóch bramek nie strzelił, gdyby Kovaicić został a Martinez dostał czerwoną i Arsenal te ostatnie kilkanaście minut grałby w 10, to cały czas mogli to dograć, to nie tak że sędzia im wygrał cały mecz, choć fakt że dziś się nie popisał #mecz
@kevingarnett: równie dobrze mogliby stracić bramkę albo dwie, więc to jest tylko gdybanie, ale to, co sędzia #!$%@?ł jest śmiechem na sali. Widać, że stały karnetowicz na The Emirates