W poprzedniej (pierwszej jako żunior) pracy, przed sprintem mialem przygotowane analizy(taski), wyestymowany czas na kazde z nich, caly zespol zaplanowny na tygodnie do przodu + codziennie daily. Czułem presję, ze musze cos oddac na czas, ze cos mi nie idzie. W obecnej jakis luzny excel co robilismy przez ostani tydzien, zero spotkan. Wiadomo jest praca i ją wykonuję, ale jakos tak dziwnie bez bata nad sobą :D Jak u Was w pracbazach
@inrain88: Ja zauważyłem że im masz więcej doświadczenia tym mniej robisz. Wynika to z tego że masz więcej gówno spotkań, więcej przerywników a jak już faktycznie coś robisz to zajmuje to kwadrans. Generalnie dobra beka z tego zarządzania w IT ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@inrain88: Estymacja zadań nie powinna być kwestia bata nad ludźmi, a kwestia tego, aby nie wymagać że w dwa tygodnie się przerobi zadania które powinny zjeść miesiąc :D
Dwa- wiem, że nijak nie można ufać pisiorom, ale jak zrobisz instalacje jeszcze w tym roku, to powinieneś się załapać jeszcze na przynajmniej kilka lat korzystnych opustów.
A jak w przyszłym roku instalacje
PC to dodatkowe 2-6kWp w zależności jaki dom.
Możesz mocniejszy falownik, kable a potem dołożyć panele tylko
1. I tak musisz to zrobić w tym roku prawdopodobnie(lub tylko zgłosić że masz więcej, u mnie tego nie kontrolowali)
2. Dokupić te same panele za 2 lata jest ciężko, więc zazwyczaj się cały string osobny