@Swituniek: Trzeba być #!$%@?, żeby mieć problem bo jeden przygłup z drugim sobie robią wojenkę kosztem ludzi i mieć problem do zawodnika bo ktoś sobie zdjęcie zrobił z fajterem xD
No i chłopaki sobie #!$%@?, wpadli w matrycę i on nie przestanie o nich marzyć. Swoją drogą niezła kreatywność w wymyślaniu ksyw, widać że chłopak ma wyższe wykształcenie bo jest mega lotny w słowie.
Ja #!$%@? oglądam xayoo tylko czasami a znam odpowiedź na każde pytanie zadane mu przez boxdela lub wardege. Nie wiem po #!$%@? pytają o coś co mówił milion razy i nie jest to nawet ciekawe #famemma
Kiedy pierwszy raz usłyszałem utwór "Cokolwiek się wydarzy" Arkadiusza Tańculi, nie miałem pojęcia, że ta piosenka zupełnie odmieni moje życie. Byłem zwykłym, przeciętnym człowiekiem, który przede wszystkim cenił sobie spokój i wygodę. Sportowe cele i spełnienie marzeń wydawały mi się odległe i nieosiągalne.
Pewnego dnia, przeglądając różne utwory muzyczne, przypadkiem natrafiłem na "Cokolwiek się wydarzy". Nie miałem pojęcia, że to będzie jeden z tych magicznych momentów, które na zawsze odmienią moje życie.
Kiedy po raz pierwszy usłyszałem utwór "Cokolwiek się wydarzy" autorstwa Arkadiusza Tańculi, nie spodziewałem się, że ta piosenka będzie miała tak potężny wpływ na moje życie. Byłem wtedy w punkcie, w którym czułem się zagubiony i niepewny swoich możliwości. Moje marzenia były jak mgliste kształty w oddali, a cele sportowe wydawały się nieosiągalne.
Kiedy ta muzyka zaczęła płynąć z głośników, od razu poczułem, że coś się zmienia w moim wnętrzu. Tekst tej