Zna ktoś jakiegoś niedrogiego fryzjera co by ogolił całkiem na łyso w normalnych pieniądzach?
Patrzę po internecie jakieś dziwne ceny 40 zł za strzyżenie na Piotrkowskiej.
Musze wyglądac jakoś jak człowiek żeby pójść do nowej pracy we wtorek.
Mogę Maks 20 zł wydać na ten cel.
Fajnie by było gdybym nie musiał jak głupi pół miasta rowerem miejskim jeździć by trafić do takiego fryzjera.
Preferowałbym gdzies w centrum.
Patrzę po internecie jakieś dziwne ceny 40 zł za strzyżenie na Piotrkowskiej.
Musze wyglądac jakoś jak człowiek żeby pójść do nowej pracy we wtorek.
Mogę Maks 20 zł wydać na ten cel.
Fajnie by było gdybym nie musiał jak głupi pół miasta rowerem miejskim jeździć by trafić do takiego fryzjera.
Preferowałbym gdzies w centrum.

#codziennysynbozy