#coolstory ##!$%@? #wroclaw #starzyludzie
Nigdy, no #!$%@? przenigdy nie zrozumiem starych ludzi. Wsiadam sobie ostatnio do autobusu na Różance i zajmuję miejsce koło starszej pani, na oko może z 70 lat miała, siedziała przy oknie. Nie lubię koło obcych ludzi siadać, ale skoro żadnej "dwójki" wolnej nie ma to już wolę towarzystwo cichej babulinki, niż rówieśników żujących gumę tak, że słychać z drugiego końca pojazdu, albo słuchających jakiejś #!$%@? muzyki z słuchawek zwisających z szyi (słuchawki to nie #!$%@? mini głośniczki do wieszania na szyję). No i tak sobie jedziemy i dojechaliśmy do Cmentarza Osobowickiego, a starsza pani zaczęła się jakoś dziwnie wiercić i rozglądać. Myślę sobie, że może ktoś jej zmarł niedawno, może mąż, może syn, koleżanka, albo może pół rodziny ma na tym cmentarzu pochowane, nie wiem, nie moja sprawa, nie interesuję się. Nie ważne, pojechaliśmy dalej, aż dojechaliśmy do rynku, gdzie musiałem wysiąść, 6 przystanków i jakieś 15 minut drogi dalej. Wstałem więc z fotela szykując się do desantu, a babcia wstaje za mną i mówi:
-Jak dobrze, że pan już wysiada
-Dlaczego?
Nigdy, no #!$%@? przenigdy nie zrozumiem starych ludzi. Wsiadam sobie ostatnio do autobusu na Różance i zajmuję miejsce koło starszej pani, na oko może z 70 lat miała, siedziała przy oknie. Nie lubię koło obcych ludzi siadać, ale skoro żadnej "dwójki" wolnej nie ma to już wolę towarzystwo cichej babulinki, niż rówieśników żujących gumę tak, że słychać z drugiego końca pojazdu, albo słuchających jakiejś #!$%@? muzyki z słuchawek zwisających z szyi (słuchawki to nie #!$%@? mini głośniczki do wieszania na szyję). No i tak sobie jedziemy i dojechaliśmy do Cmentarza Osobowickiego, a starsza pani zaczęła się jakoś dziwnie wiercić i rozglądać. Myślę sobie, że może ktoś jej zmarł niedawno, może mąż, może syn, koleżanka, albo może pół rodziny ma na tym cmentarzu pochowane, nie wiem, nie moja sprawa, nie interesuję się. Nie ważne, pojechaliśmy dalej, aż dojechaliśmy do rynku, gdzie musiałem wysiąść, 6 przystanków i jakieś 15 minut drogi dalej. Wstałem więc z fotela szykując się do desantu, a babcia wstaje za mną i mówi:
-Jak dobrze, że pan już wysiada
-Dlaczego?
źródło: comment_eyN7NcvY1ZYZLnVoqtsrlan5wDS53ABR.jpg
Pobierz