Czyli tak, Duda wszczął ponowne ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika, tym samym przyznając, że jego poprzednie ułaskawienie było wadliwe, co jest równoznaczne z tym, że na najwyższych szczeblach władzy mieliśmy pospolitych kryminalistów?
I znowu krzyk, że każdy głos jest ważny i kluczowy. Nie, nie jest. Liczy się sumarycznie zbieranina złożona z milionów, ale pojedynczy, wyjęty z tej puli, samodzielny głos nie jest w żaden sposób istotny. Nie idę, bo mi się ziemniaki gotują i c--j to zmieni, czy zostanę w domu czy ruszę zad.
Próba udawania raz na cztery lata, że jeden człowiek jest kimś istotnym w tej karuzeli wiecznego s----------a. A ci co