Tato poszedł do zakładu pogrzebowego. Jak się facet dowiedział, że mowa o Powstańcu Warszawskim to najpierw chciał spuścić o połowę, ostatecznie stwierdził, że nie chce ani grosza i wszystko na koszt firmy (kremacja, urna, dokumenty).
Poszliśmy do kancelarii cmentarnej, powiedzieliśmy, że wojskowy, Powstaniec Warszawski, że zasłużony - ale grób to taki malutki, chce być dochowany do swojej żony. Pogrzeb świecki.
@PanBulibu: może warto zapytać się w kurii o te jego obyczaje. Czasami zdarza im się trochę podregulować niektórych. Dobrze, że ja mam jakieś większe szczęście do księży.
Tato poszedł do zakładu pogrzebowego. Jak się facet dowiedział, że mowa o Powstańcu Warszawskim to najpierw chciał spuścić o połowę, ostatecznie stwierdził, że nie chce ani grosza i wszystko na koszt firmy (kremacja, urna, dokumenty).
Poszliśmy do kancelarii cmentarnej, powiedzieliśmy, że wojskowy, Powstaniec Warszawski, że zasłużony - ale grób to taki malutki, chce być dochowany do swojej żony. Pogrzeb świecki.
I