@POTEZNA_HAUBICA: jakoś w tym samym okresie uraczyłem się też naparem z gałki muszkatołowej którą sam tymi rękoma przywiozłem z wypoczynku na malezyjskiej wyspie i przeżyłem wtedy najgorsze u----------e w życiu nie porównywalne do niczego innego
w sumie pamiętam tylko tyle że bolalo mnie wszystko, krew płynąca w żyłach też
@morskie_szepty: ja używam najczęściej frencha dla wygody, bo mogę sobie zrobić cały dzbanek na pół dnia, ale czasem też robię tak że do środkowej komory kawiarki razem z kawą wrzucam przyprawy - smak korzenny jest delikatniejszy, ale też wyczuwalny. Miód też spoko, ale staram się ograniczyć cukry. :) Anyż dodaje szczególnej barwy smakowej, więc mocno polecam.
Zamówiłem modalert, vendor one dollar. Poczytałem potem na reddicie, że niektórzy narzekają na słabą partię, w ogóle nie czują efektów itp. Macie jakieś doświadczenia? #modafinil #nootropy
@gvbplk: To że każdy ma osobniczą reakcję to jedna sprawa. Niemniej jednak niektórzy właśnie twierdzą, że kiedyś modalert był lepszy niż dziś i więcej osób reagowało na niego "czystością" myślenia i koncentracją. Część osób testowała nawet starszą partię modalertu i czuli się po niej lepiej. Np. tutaj jest dyskusja na ten temat. Stąd moje obawy. @public_html: Dzięki za protip.
@PineappleExpress: w sumie nie wiem czy mogę to nazwać przyjemnym, w moim odczuciu było to raczej męczące i miałem wrażenie zapętlenia (jak na psychodelicznej pętli myślowej). Jednocześnie byłem strasznie senny, ale nie mogłem zasnąć. Bardzo dziwne doświadczenie. Mam mieszane wrażenia i nie wiem czy chcę to powtórzyć.
@terrapin: same here. Największy problem zawsze miałem z samym zaśnięciem (nawet za guwniaka musiałem czasem z 40 minut poleżeć zanim zasnąłem). Taki hałas myślowy w głowie i powtarzanie sobie w kółko różnych sytuacji, stresów, itp.Ten trazodon pomaga mi na to. I escitalopram (już 7 miesięcy biorę).
@1788: Nie wiedziałem o tym. Ale i tak jest słabo dostępny. Musiałem kilka aptek obejść i jeszcze chyba ostatnie opakowanie mieli tam gdzie dostałem (a mieszkam w dużym mieście).
w sumie pamiętam tylko tyle że bolalo mnie wszystko, krew płynąca w żyłach też