przedwczoraj rozmawialem ze znajomym Portugalczykiem na temat sytuacji na Ukrainie, poniewaz mamy wspolnego znajomego z Ukrainy, ale nie mamy z nim kontaktu od poczatku lutego (nie pojawil sie na steam i vk). W trakcie rozmowy zaczelismy snuc scenariusze jak ten kryzys moze sie dalej potoczyc. Temat zachaczyl o otwarty konflikt Nato, UE i sojusznicy kontra Rosja i jej sojusznicy.
Portugalczyk byl bardzo pewny, ze taki konflikt skonczylby sie
@coval: ze strategicznego punktu widzenia jakby posłał głowice, to tylko w miejsca kluczowe, ale nie pod samym względem rrynkowym. Zaatakowane byłoby moim zdaniem np miasto, które prócz wartości ekonomicznych i gospodarczych, np obecnie ma w swojej okolicy jakąś siłę ognia (wojska, baza, jednostka, cokolwiek) i punkty strategiczne w pobliżu złóż.