#anonimowemirkowyznania
Mirki w sierpniu #slub i #wesele i trzeba zacząć ogarnąć zaproszenia. I jest problem, co wziąć zamiast kwiatów. Pić nie pijemy, czekolad nie jemy za wiele, pluszaki, kupony do lotto - nonsens.
Wpadło nam do głowy poprosić gości o karty prezentowe zasilone drobnymi kwotami np. do Ikei czy na paliwo. Wtedy kasa nie pójdzie w błoto, bo będzie naprawdę przydatna, w przeciwieństwie do wymienionych powyżej pomysłów. W sumie Goście powinni być zadowoleni, że zamiast bezużytecznego badziewia kupią coś, co naprawdę pomoże młodej parze. Jedyna nasza obawa to to, że jest to dość nietypowy pomysł i ktoś mógłby się na to boczyć. Z drugiej strony myślę sobie, że ze ślubami już jest tak, że każdy się boczy na co innego i wszystkim nie dogodzisz.
Wobec tego pytanie do Was Mireczki i Mirabelki. Czy taka prośba na zaproszeniu jest niestosowna?
Mirki w sierpniu #slub i #wesele i trzeba zacząć ogarnąć zaproszenia. I jest problem, co wziąć zamiast kwiatów. Pić nie pijemy, czekolad nie jemy za wiele, pluszaki, kupony do lotto - nonsens.
Wpadło nam do głowy poprosić gości o karty prezentowe zasilone drobnymi kwotami np. do Ikei czy na paliwo. Wtedy kasa nie pójdzie w błoto, bo będzie naprawdę przydatna, w przeciwieństwie do wymienionych powyżej pomysłów. W sumie Goście powinni być zadowoleni, że zamiast bezużytecznego badziewia kupią coś, co naprawdę pomoże młodej parze. Jedyna nasza obawa to to, że jest to dość nietypowy pomysł i ktoś mógłby się na to boczyć. Z drugiej strony myślę sobie, że ze ślubami już jest tak, że każdy się boczy na co innego i wszystkim nie dogodzisz.
Wobec tego pytanie do Was Mireczki i Mirabelki. Czy taka prośba na zaproszeniu jest niestosowna?
https://www.youtube.com/watch?v=eOumchBBGgQ